Od przeszło dwóch miesięcy operaty szacunkowe nieruchomości przygotowywane są na nowych zasadach. Polska Federacja Stowarzyszeń Rzeczoznawców Majątkowych uważa, że są one niekorzystne dla wywłaszczanych pod drogi.
O co chodzi
26 sierpnia weszła w życie nowelizacja z 14 lipca 2011 r. rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wycen nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego (DzU nr 165, poz. 985).
– Niestety, nie wszystkie zmiany są korzystne dla wywłaszczanych – mówi Katarzyna Stasiak, wiceprezydent tej federacji.
Chodzi konkretnie o § 36 tego rozporządzenia. Zgodnie z nim rzeczoznawca majątkowy, przygotowując wycenę będącego podstawą do ustalenia wysokości odszkodowania za zabrany grunt, bierze pod uwagę aktualne przeznaczenie nieruchomości. Jeżeli więc jest to ziemia rolna, opiera się na jej rolnym charakterze. Tymczasem art. 134 ust. 3 i 4 ustawy o gospodarce nieruchomościami reguluje te kwestie inaczej. Przewiduje bowiem, że przy ustalaniu odszodowania za zabraną nieruchomość pod uwagę bierze się jej wartość korzystniejszą dla wywłaszczanego. Oznacza to, że jeżeli wycena przygotowana przy uwzględnieniu dotychczasowego przeznaczenia działki jest niższa niż ustalona dla celu, na który się wywłaszcza, to stosuje się tę drugą. Na zmianie przepisów stracili głównie właściciele działek rolnych i leśnych.
– Do tej pory jeszcze wyceny gruntów pod inwestycje drogowe w województwie łódzkim były przygotowywane na podstawie starych przepisów, sprzed nowelizacji – mówi Piotr Klimczak, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim. – Lada moment jednak zaczną spływać od rzeczoznawców operaty oparte na nowych uregulowaniach i tego się obawiam, bo może się okazać, że wyceny nieruchomości rolnych i leśnych są niższe.