Stanisława Szymula w zamian za pożyczkę przeniosła własność domu na Rafała K. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że uczynił to grubo poniżej wartości tej nieruchomości.
Nowy właściciel zamieścił później ogłoszenie, że wynajmie dom rozrywkowym studentom. Okazało się, że w ten sposób chce doprowadzić do wyprowadzki dawnych właścicieli. Sprawa trafiła do sądu okręgowego, a ten uznał, że umowa sprzedaży jest nieważna. Innego zdania był sąd apelacyjny i stwierdził ważność aktu notarialnego.
Wczoraj Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym uchylił wyrok sądu apelacyjnego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania (sygnatura akt: III CSK 221/11).
Pożyczka za dom
– Takie historie, niestety, nie są wcale rzadkie – mówi adwokat Stefan Jacyno, partner w kancelarii Wardyński i Wspólnicy. – Najczęściej chodzi o przypadki przenoszenia własności nieruchomości w zamian za pożyczkę. Prawo wprawdzie tego nie zabrania, ale na ogół sprzedający jest w dużo gorszej sytuacji od kupującego i nie zawsze zdaje sobie sprawę z konsekwencji swojego działania.
Zasady lub wada
Przepisy dają szansę unieważnienia takiej umowy, choć nie jest to proste.