Z takim stanowiskiem Naczelnego Sądu Administracyjnego spotkało się małżeństwo, które od 2002 roku jest właścicielem zabytkowego dworku w jednej z gmin Mazowsza.
Od przeszło dziesięciu lat organy konserwatorskie walczą z właścicielami zabytkowego dworku o jego odbudowę, natomiast małżeństwo żąda rozbiórki i skreślenia nieruchomości z listy obiektów chronionych. W sprawie została orzeczona również kara grzywny w celu przymuszenia do natychmiastowej restauracji, jednak nie przyniosła ona zamierzonego rezultatu.
W 2010 roku Wojewódzki Konserwator Zabytków nakazał przeprowadzenie robót budowlanych i zabezpieczających przed zniszczeniem dworu m. in. poprzez usunięcie gruzu i drewna pochodzącego z zawalonych elementów, wykonanie prac budowlanych mających na celu naprawienie, przenumerowanie i uzupełnienie zawalonych, zniszczonych fragmentów ścian i sklepień grożących zawaleniem oraz zabezpieczenie budynku przed zalewaniem wodą z opadów atmosferycznych.
Do tego miały dojść jeszcze prace mające na celu usunięcie samosiewów i krzewów rosnących przy murach budynku.
O konieczności ratowania obiektu wypowiedział się również minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który na skutek odwołania współwłaścicieli zmodyfikował nieco zakres prac konserwatorskich oraz wyznaczył nowy termin do ich realizacji.