W przypadku, gdy nabywca lokalu zdecyduje się na zakup mieszkania od dewelopera na jednym z początkowych etapów budowy (popularna „dziura w ziemi"), istotnym elementem, jaki należy wziąć pod uwagę, jest potencjalna zmiana sytuacji życiowej nabywcy i wola lub konieczność odstąpienia od umowy.
Ryzyko opóźnień
Niejednokrotnie mamy do czynienia z sytuacją, w której czynniki takie, jak powiększająca się rodzina, utrata pracy lub zmiana warunków zatrudnienia wymuszają zmianę podjętych uprzednio decyzji życiowych. Pamiętajmy, że realizacja projektu budowlanego jest obciążona znacznym ryzykiem opóźnień. Nie możemy więc ze stuprocentową pewnością zakładać ukończenia budowy i przeniesienia prawa własności lokalu lub choćby jego wydania w posiadanie nabywcy w terminie uzgodnionym z deweloperem na etapie zawarcia umowy deweloperskiej. Stąd konieczna jest analiza zawartego kontraktu pod kątem ewentualnych klauzul utrudniających przeniesienie praw i obowiązków z umowy na osobę trzecią.
Prawa i obowiązki wynikające z zawartej umowy mogą być bowiem przedmiotem obrotu. Obrót, w którym prawa te zostają przeniesione na podmiot wstępujący nazywamy cesją. Cesja może zostać dokonana odpłatnie lub nieodpłatnie, choć oczywiście najczęściej będziemy mieli do czynienia z cesją odpłatną, innymi słowy – aktem sprzedaży praw i obowiązków wynikających z zawartej umowy deweloperskiej.
Kupowali inwestorzy
W nie tak odległym czasie inwestorzy dość masowo zawierali umowy właśnie w celu przyszłej cesji, przy czym przedmiotem ich zainteresowania były oczywiście najbardziej atrakcyjne lokale w danej inwestycji. Mówiąc inaczej: inwestorzy kupowali atrakcyjne mieszkania na wczesnym etapie budowy tylko po to, by potem je sprzedać.
W rezultacie ich działania stanowiły konkurencję dla procesu sprzedaży prowadzonego przez samego dewelopera.