Spółdzielnia nie może zabronić członkowi fotografowania dokumentów

Spółdzielnia mieszkaniowa nie może zabronić swojemu członkowi fotografowania, skanowania i zapisywania w inny sposób spółdzielczych dokumentów.

Aktualizacja: 09.10.2015 12:22 Publikacja: 09.10.2015 11:00

Spółdzielnia nie może zabronić członkowi fotografowania dokumentów

Foto: 123RF

Tak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 30 lipca 2015 r. (sygn. akt I ACa 262/15).

Paweł S. chciał sfotografować dokumenty z posiedzenia Rady Nadzorczej swojej Spółdzielni Mieszkaniowej.  Zarząd zaproponował mu dzień, w którym pracownicy biura spółdzielni mogliby udostępnić mu dokumenty do wglądu, ale stanowczo odmówił zgody na ich sfotografowanie. Powołał się na zapisy obowiązującego w spółdzielni „Regulaminu udostępniania dokumentów członkom Spółdzielni Mieszkaniowej w S. i ustalania opłat za ich wydawania", uchwalonego przez Radę Nadzorczą.

W § 2 ust. 1 Regulaminu wskazano, że członek spółdzielni może, po złożeniu pisemnego wniosku do Zarządu Spółdzielni, otrzymać niektóre dokumenty: odpis statutu i regulaminów, kopie uchwał organów spółdzielni, kopie protokołów obrad organów spółdzielni – z wyłączeniem spraw indywidualnych członków, a także kopie protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez Spółdzielnię z osobami trzecimi. W § 2 ust. 3 dodano jednak, że zabrania się fotografowania, skanowania i zapisywania w inny sposób przeglądanych dokumentów. Dalej,w § 3 Regulaminu, określono, że odpisy statutu Spółdzielni i regulaminów wydawane są członkom nieodpłatnie w jednym egzemplarzu, ale kolejne wydanie tych samych dokumentów jest odpłatne. M.in. koszt pierwszej strony kopii dokumentu archiwalnego ustalono na 13,44 zł, a pierwszej strony kopii dokumentów roku bieżącego na 7,44 zł.

S. próbował raz jeszcze uzyskać dokumenty do "czytania aparatem cyfrowym", lecz skutek był taki sam, jak  poprzednio. W końcu zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przeciwko dokumentom przez pracowników organów statutowych spółdzielni. Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia.

Nie ma "czytania" aparatem

W pozwie przeciwko Spółdzielni Paweł S. wskazał, że postanowienia Regulaminu ograniczają prawo dostępu i posiadania we własnym archiwum dokumentów Spółdzielni. Dodatkowo S. zarzucił brak podstawy prawnej do żądania opłaty za wgląd w dokumenty, gdyż samodzielne sporządzenie odpisu dokumentu lub skanowanie aparatem cyfrowym w żaden sposób nie naraża Spółdzielni na jakiekolwiek koszty. Jego zdaniem uchwała Rady Nadzorczej, do której załącznikiem był Regulamin, jest sprzeczna z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych (dalej u.s.m.), a konkretnie z art. 8

1

tej ustawy.

Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo. Wyjaśnił, że zgodnie z art. 8

1

u.s.m. członek spółdzielni ma prawo otrzymać w formie odpisu statut i regulaminy uchwalane na podstawie statutu, natomiast inne dokumenty, takie jak uchwały organów spółdzielni, protokoły obrad organów spółdzielni, protokoły lustracji, rocznych sprawozdań finansowych, faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi - członek spółdzielni może otrzymać w formie kopii. Spółdzielca wnioskujący o dokumenty ma obowiązek pokrycia kosztów sporządzenia odpisów i kopii (za wyjątkiem odpisu statutu i regulaminów uchwalonych na podstawie statutu).

Według Sądu I instancji kwestionowany regulamin nie ogranicza powodowi swobody w zapoznawaniu się z dokumentami Spółdzielni.

- Przepisy ustawy art. 18 § 2 ust. 3 Prawo Spółdzielcze nie dopuszczają czytania dokumentów aparatem cyfrowym, ani innej formy samodzielnego sporządzania odpisów dokumentów. Do sporządzenia odpisów żądanych dokumentów upoważnieni są bowiem pracownicy Spółdzielni, a wysokość opłat za te czynności może być regulowana w różny sposób – stwierdził Sąd.

Sam wgląd to za mało

Innego zdania był Sąd Apelacyjny, do którego Paweł S., zaskarżył wyrok zapadły w I instancji. Sąd ten przypomniał, że z art. 18 § 2 ust. 3 Prawa spółdzielczego wynika m.in. prawo członka do zaznajomienia się z uchwałami organów spółdzielni, protokołami obrad organów spółdzielni, protokołami lustracji, sprawozdaniami finansowymi, umowami zawieranymi przez spółdzielnię z osobami trzecimi, z zastrzeżeniem, że w przypadku spółdzielni mieszkaniowej członek spółdzielni ma nadto prawo otrzymania nie tylko odpisu statutu i regulaminu, ale także kopii uchwał organów spółdzielni i protokołów obrad organów spółdzielni, protokołów lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi.

- Prawo członka spółdzielni do zaznajomienia się z wymienionymi w tym przepisie dokumentami spółdzielni oznacza prawo do poznania ich treści, a nie tylko wglądu do nich, czy zobaczenia ich na własne oczy. Jeżeli zatem poznanie treści dokumentów, w przypadku konkretnego członka spółdzielni, wymaga nie tylko pobieżnego ich przeczytania, ale także wykonania samodzielnego odpisu – własnoręcznie lub w formie fotokopii (oczywiście w biurze spółdzielni) na własny koszt, to brak jest jakiegokolwiek racjonalnego powodu, aby taką formę zaznajomienia się z dokumentami uznać za sprzeczną z prawem lub z innych względów niedopuszczalną – wyjaśnił Sąd Apelacyjny.

Z tego powodu za nietrafny uznał argument Sądu Okręgowego, że przepisy ustaw spółdzielczych nie dopuszczają „czytania" dokumentów aparatem cyfrowym, ani możliwości samodzielnego sporządzenia odpisów.

- Istotne jest, że takich czynności wprost nie zakazują, a zgodnie z fundamentalną regułą państwa prawa „co nie jest zakazane, to jest dozwolone". Prawidłowa wykładnia art. 18 § 2 ust. 3 Prawa Spółdzielczego prowadzi do wniosku, że na jego podstawie członek spółdzielni może w celu zaznajomienia się z dokumentami sporządzić ich fotokopie lub własnoręczne odpisy – uznał SA.

Zabronione zarabianie na członkach

Sąd odniósł się także do zapisów regulaminu w sprawie opłat za udostępnienie dokumentów spółdzielni. Przypomniał, że z treści art. 1

1

u.s.m. wynika jednoznaczna zasada, że spółdzielnia mieszkaniowa nie ma prawa zarabiać na swoich członkach, a jeżeli pobiera opłaty, to musi wykazać, że taki rzeczywiście koszt ponosi. Natomiast w art. 8

1

ust. 3 u.s.m. wprost przewidziano, że członek spółdzielni wnioskujący o otrzymanie dokumentów ponosi wyłączne koszty ich sporządzenia, a więc nie może być mowy o jakimkolwiek dochodzie spółdzielni z tej czynności.

W ocenie SA opłaty ustalone w kwestionowanym regulaminie są zastanawiająco wysokie, a ich uzasadnienie bardzo lakoniczne.

- Nieuzasadnione jest uwzględnienie w wysokości tych opłat wynagrodzenia pracowników spółdzielni, którzy czynności te co do zasady winni wykonywać w ramach obowiązków służbowych, gdyż nie świadczyli usług na rzecz podmiotów trzecich, ale wykonywali czynności zmierzające do realizacji prawem przewidzianych uprawnień członków spółdzielni. W żaden sposób nie zostało zaś wykazane w niniejszej sprawie, że pracownicy spółdzielni zmuszeni byli wykonywać te czynności poza godzinami pracy i za dodatkowym wynagrodzeniem – zauważył Sąd i orzekł, że regulamin jest sprzeczny z przepisami ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, ale tylko w zakresie § 8. I tylko ten zapis regulaminu jest nieważny.

Wyrok jest prawomocny.

Tak wynika z wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 30 lipca 2015 r. (sygn. akt I ACa 262/15).

Paweł S. chciał sfotografować dokumenty z posiedzenia Rady Nadzorczej swojej Spółdzielni Mieszkaniowej.  Zarząd zaproponował mu dzień, w którym pracownicy biura spółdzielni mogliby udostępnić mu dokumenty do wglądu, ale stanowczo odmówił zgody na ich sfotografowanie. Powołał się na zapisy obowiązującego w spółdzielni „Regulaminu udostępniania dokumentów członkom Spółdzielni Mieszkaniowej w S. i ustalania opłat za ich wydawania", uchwalonego przez Radę Nadzorczą.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów