Nakazy rozbiórki, potwierdzone przez podkarpackiego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w Rzeszowie, doręczono pięciu właścicielom domków typu holenderskiego, postawionych nad bieszczadzkim zalewem Solina.
Samowole budowlane
Do domków, ustawionych w latach 2010–2013 na trelinkach i płytach betonowych, dobudowano zadaszone tarasy. Właściciele nie mieli pozwoleń na budowę, ani nawet zgłoszeń. Stały w strefie, w której miejscowy plan zakazuje realizacji obiektów tymczasowych. Wyklucza to możliwość zalegalizowania samowoli budowlanej.
Właściciele domków zaskarżyli nakazy rozbiórki do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie. Według nich, domki nie są obiektami budowlanymi wymagającymi pozwolenia na budowę. Są to przyczepy kempingowe, nie połączone trwale z gruntem, bez przyłączy. Mają koła, haki, są przystosowane do ruchu kołowego i pełnią funkcję transportowo-rekreacyjną. Ich konstrukcja świadczy o mobilnym, a nie budowlanym charakterze. Nie podlegają przepisom prawa budowlanego, więc nie można było wydać decyzji o rozbiórce. Dla ustalenia, czy domek holenderski jest pojazdem w rozumieniu przepisów prawa o ruchu drogowym , czy obiektem budowlanym, powinni się wypowiedzieć biegli z zakresu budownictwa i motoryzacji.
Rekreacja w przyczepie
WSA stwierdził, że decyzje o rozbiórce nie naruszają prawa i oddalił skargi. Domki holenderskie nie są dopuszczone do ruchu drogowego jako przyczepy kempingowe, nie mają numerów i dowodów rejestracyjnych. Jeżeli taka przyczepa została ustawiona na działce jest obiektem budowlanym, służącym celom rekreacyjno-wypoczynkowym. Zgodnie z art. 3 pkt 5 prawa budowlanego, tymczasowymi obiektami budowlanymi są m.in. obiekty niepołączone trwale z gruntem, m.in. barakowozy, kontenery czy kioski uliczne.
W skargach kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego właściciele domów holenderskich powtórzyli zarzuty o błędnej ocenie prawnej i ponowili wniosek o powołanie biegłych. Przedstawicielka podkarpackiego WINB podtrzymała dotychczasowe argumenty nadzoru budowlanego. Podzielił je również NSA i oddalił wszystkie skargi. Sędzia Zdzisław Kostka powiedział, iż NSA podziela opinię, że są to obiekty budowlane, do których stosuje się przepisy prawa budowlanego, z wszystkimi ich konsekwencjami.