Taką grzywnę nakłada się w celu przymuszenia osoby zobowiązanej do wykonania konkretnego obowiązku.
W kwietniu 2015 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie oddalił skargę Barbary i Wiesława U. na nakaz rozbiórki przyczepy gastronomicznej, pozostawionej na wyodrębnionym terenie ich posesji. Wyrok stał się prawomocny, a decyzja o rozbiórce ostateczna, ale jesienią ubiegłego roku przyczepa nadal stała. Wobec tego inspektor nadzoru budowlanego nałożył na Barbarę i Wiesława U. grzywnę w celu przymuszenia do wykonania nakazu rozbiórki.
Barbara U. odwołała się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w Szczecinie. Przekonywała, że nie może wykonać decyzji o rozbiórce, ponieważ nie jest właścicielką przyczepy. Kopie dokumentów jej właściciela, tj. dowód rejestracyjny i OC, zostały przedłożone inspektorowi budowlanemu na wstępnym etapie postępowania. Należy więc wstrzymać nakaz rozbiórki aż do ustalenia właściwego adresata decyzji.
Ponieważ Barbara U. nic nie osiągnęła, w kolejnej skardze do WSA w Szczecinie, wniesionej w 2016 r., zarzuciła, że została nieprawidłowo uznana za adresata decyzji o rozbiórce. Nie są z mężem właścicielami przyczepy, a nakaz rozbiórki naraża ich na koszty i dolegliwą procedurę. W nieuzasadniony sposób zwolniono natomiast z tego obowiązku rzeczywistego właściciela przyczepy.
Sąd podkreślił, że jeśli nakaz rozbiórki stał się ostateczny, nie można wstrzymać jej wykonania ani badać, czy nakaz skierowano do właściwego adresata.