Przy zwrocie wywłaszczonej nieruchomości czyj interes ważniejszy: społeczny czy właścicieli

Sprawa z Łodzi o zwrot wywłaszczonej nieruchomości pokazuje, że są to przypadki trudne do jednoznacznej oceny. Problem z tym mają nawet sądy.

Publikacja: 06.10.2016 07:37

Przy zwrocie wywłaszczonej nieruchomości czyj interes ważniejszy: społeczny czy właścicieli

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Planem realizacyjnym osiedla Liściasta w Łodzi z 1984 r. objęto 6 tys. mkw. z 10 tys. mkw. wywłaszczonej nieruchomości. W 2009 i 2011 r. stwierdzono, że pozostałe 4 tys. mkw., czyli dwie działki, nie zostały zagospodarowane. Były to łąki w dolinie rzeki Sokołówka, porośnięte samosiejkami, z resztkami ogrodzenia i niecką po stawie rybnym. Spadkobiercy byłych właścicieli posesji wystąpili więc w 2009 r. o zwrot nieruchomości z powodu niewykorzystania ich na cel wywłaszczenia. Od tej pory w sprawie zaczęły zapadać sprzeczne orzeczenia.

Decyzje urzędów

Starosta łódzki orzekł o zwrocie nieruchomości, gdyż cel wywłaszczenia – pod budowę osiedla mieszkaniowego – nie został zrealizowany w terminie dziesięciu lat od dnia wywłaszczenia. Prezydent Łodzi odwołał się do wojewody, a wojewoda uchylił decyzję starosty i odmówił zwrotu działek. Ustalił, że na wywłaszczonych działkach nie planowano budynków mieszkalnych, lecz zieleń ogólnomiejską, ogródki działkowe i stawy rybne. Tereny rekreacyjne są częścią infrastruktury osiedla. Realizacja osiedla jest jednak procesem wieloetapowym. Do czasu kompleksowego zagospodarowania tych terenów działalność inwestycyjna musiała więc zostać ograniczona do czynności sprzyjających ochronie ich walorów przyrodniczo-krajobrazowych. Obecnie rozpoczęto już renaturyzację doliny rzeki Sokołówka, w tym odtworzenie zbiorników wodnych. Zachowanie terenów rekreacyjnych nad rzeką, które mają służyć mieszkańcóm Łodzi, leży więc w interesie społecznym.

Orzeczenia sądów

W ślad za wojewodą Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi uznał, że cel wywłaszczenia nie wygasł i jest realizowany – chociaż po upływie dziesięcioletniego terminu wskazanego w art. 137 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Innego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Uchylając wyrok WSA, potwierdził, że chociaż w celu wywłaszczenia nieruchomości pod budowę osiedla mieszkaniowego mieści się również stworzenie infrastruktury, trzeba je jednoznacznie wykazać. Nieużytki i niezagospodarowana zieleń nie mieszczą się w określeniu „zieleń miejska". Nie ma ogródków działkowych ani stawu rybnego – zauważył NSA.

Ostatni jak na razie wyrok wydał WSA w Łodzi, do którego sprawa wróciła. Związany wykładnią NSA, uznał, że wojewoda musi ponownie, na podstawie dowodów ustalić, czy zrealizowano cel wywłaszczenia. Rozpoczęta renaturyzacja doliny rzeki Sokołówki, w tym zagospodarowanie i odtworzenie zbiorników wodnych, jest nową inwestycją, której nie można utożsamiać z realizacją infrastruktury osiedla, wynikającą z celu wywłaszczenia w 1985 r.

Kilka lat temu toczyły się prace nad propozycjami ograniczenia w określonych sytuacjach prawa do zwrotu wywłaszczonej nieruchomości oraz ustalenia końcowego terminu do ubiegania się o taki zwrot. Obecnie nic o nich nie słychać.

– Zwroty wywłaszczonych nieruchomości budzą kontrowersje społeczne – mówi adwokat Rafał Dębowski. – Trzeba takich zmian w przepisach, które zwiększyłyby bezpieczeństwo obrotu prawnego. Jestem przeciwnikiem wygaszania roszczeń. Wysokość wypłacanych w przeszłości odszkodowań może bowiem wymagać uzupełniającej rekompensaty – dodaje.

sygnatura akt: II SA/ Łd 433/16

Opinia

Grzegorz Kubalski, Związek Powiatów Polskich

Musimy rozróżnić dwie sytuacje. Wywłaszczenia dokonywane na podstawie obecnej ustawy o gospodarce nieruchomościami, w których powinny obowiązywać dotychczasowe zasady. I zaszłości z lat PRL, w których masowo dokonywano wywłaszczeń. Dla nich potrzebna jest ustawa, która kompleksowo rozwiąże sprawy. Nie można się odwoływać do wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat. Wywłaszczenia wiązały się z wypłatą odszkodowań przyznawanych według ówczesnej wartości gruntów. Obecnie, gdy ta wartość znacząco wzrosła, wywłaszczonym opłaca się zwrócić zwaloryzowane odszkodowanie i odzyskać nieruchomość. Ustawa powinna rozstrzygnąć zasady postępowania w takich sprawach, przewidując np. wypłatę odszkodowania przez państwo, i wykluczyć zwrot w naturze mienia jednostek samorządu terytorialnego.

Planem realizacyjnym osiedla Liściasta w Łodzi z 1984 r. objęto 6 tys. mkw. z 10 tys. mkw. wywłaszczonej nieruchomości. W 2009 i 2011 r. stwierdzono, że pozostałe 4 tys. mkw., czyli dwie działki, nie zostały zagospodarowane. Były to łąki w dolinie rzeki Sokołówka, porośnięte samosiejkami, z resztkami ogrodzenia i niecką po stawie rybnym. Spadkobiercy byłych właścicieli posesji wystąpili więc w 2009 r. o zwrot nieruchomości z powodu niewykorzystania ich na cel wywłaszczenia. Od tej pory w sprawie zaczęły zapadać sprzeczne orzeczenia.

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara