Kłócą się, a kamienica popada w ruinę

Odzyskany przez byłych właścicieli budynek przy ul. Lwowskiej popada w ruinę. Wspólnota mieszkaniowa i nowy właściciel przerzucają się odpowiedzialnością

Publikacja: 15.03.2010 02:20

Kłócą się, a kamienica popada w ruinę

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Przy ul. Lwowskiej 3 stoi pięciopiętrowa kamienica z 1911 r. Jako jeden z niewielu budynków przetrwała drugą wojnę światową. Należała wówczas do Jadwigi i Bolesława Brokmanów. Po wojnie, po wejściu w życie dekretu Bieruta, najpierw grunt, a potem i budynek przejęło miasto, z czasem wpisując się do w ksiąg wieczystych jako właściciel nieruchomości.

[srodtytul]W fatalnym stanie[/srodtytul]

W kamienicy zakwaterowano lokatorów komunalnych. Czworo z nich w latach 70. i 80. mieszkania wykupiło. W latach 90. ratusz zgodził się na przekazanie części gruntów na rzecz byłych spadkobierców, a w 2006 r. zwrócił im część nieruchomości.

Część udziałów w kamienicy pozostała jednak w rękach miasta. – Jeden ze spadkobierców przekazał nam swoje udziały w spadku – tłumaczy Andrzej Zagrodzki z Wydziału Zasobów Lokalowych dzielnicy Śródmieście.

Po zwrocie nieruchomości większościowy udział w kamienicy trafił w prywatne ręce – do spółki Immo Development (objęła 0,5625 udziałów o powierzchni 477 mkw., z 1 tys. 378 mkw. powierzchni użytkowej). Zarządza ona 16 mieszkaniami oraz dwoma lokalami użytkowymi. Miasto w każdym z lokali ma jedną czwartą udziałów.

– W sumie należy do nas 0,1875 nieruchomości – mówi Andrzej Zagrodzki.

Wraz ze zwrotem kamienicy zaczęły się kłopoty lokatorów. – Budynek jest w bardzo złym stanie technicznym, a nasze wnioski dotyczące remontu są torpedowane przez Immo Development – mówi Zbigniew Kołaczyński ze wspólnoty z ul. Lwowskiej 3. – W kamienicy nie tylko odpada elewacja i sypią się tynki, ale mogą zawalić się też balkony. Mieszkańcy mają zakaz wstępu na nie od połowy stycznia. Wspólnota nie może dogadać się z prywatnym właścicielem na temat remontu.

– Immo Development głosuje przeciwko uchwałom proponowanym przez zarząd wspólnoty – mówi Zbigniew Kołaczyński. Jako przykład podaje sytuację, kiedy to wspólnota chciała podjąć uchwałę w sprawie przeprowadzenia ekspertyzy stanu technicznego kamienicy, bo została ona nakazana przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. – Spółka głosowała jednak przeciw – utrzymuje przedstawiciel wspólnoty. – Poza tym Immo Development ma też znaczne, bo wynoszące ponad 160 tys. zł, zadłużenie. Powstało ono, dlatego że spółka nie płaci ustalonych przez wspólnotę zaliczek.

[srodtytul]Zarządca przymusowy[/srodtytul]

Już w 2008 roku powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wszczął postępowanie w sprawie złego stanu technicznego budynku, a rok później nakazał wspólnocie remont elewacji, instalacji i wymianę okien.

Jak informuje Ewa Nekanda-Trepka, stołeczny konserwator zabytków, kamienica od lat 60. XX wieku jest wpisana do rejestru zbytków. – Wspólnota wystąpiła do nas o zalecenia w sprawie remontu elewacji, ale później nie złożyła już wniosku o pozwolenie na to – mówi konserwator.

Większościowy udziałowiec kamienicy, spółka Immo Development, winę za zły stan budynku zrzuca na właścicieli wykupionych mieszkań. – Podczas zebrań forsują zasadę, że każdy właściciel ma jeden głos, a to prowadzi do kuriozalnych sytuacji – tłumaczy Michał Skwarek, prezes Immo Development. Dodaje, że choć spółka jest większościowym właścicielem, który w znacznej części ponosi wydatki związane z nieruchomością, nie ma prawnej możliwości uczestniczenia w życiu wspólnoty i nie mam wpływu na podejmowane przez nią uchwały.

Zdaniem Michała Skwarka wspólnota od kilkunastu lat koncentruje się wyłącznie na naprawach doraźnych, torpedując wszelkie działania spółki w sprawie kompleksowego remontu. Zapewnia też, że jego firma wiele razy składała propozycję przeprowadzenia rozmów w sprawie modernizacji kamienicy, ale właściciele wykupionych lokali nie chcieli rozmawiać na ten temat.

– Zamówiliśmy już dwie ekspertyzy stanu technicznego budynku. Sporządziliśmy też kosztorys remontu. Choć przekazaliśmy dokumenty wspólnocie, nie zostały one wykorzystane. Zarząd wspólnoty odmawia jakiegokolwiek współdziałania – dodaje Michał Skwarek.

Witold Kalinowski, doradca wspólnot mieszkaniowych, radzi: – Jeśli wspólnoty nie mogą podejmować decyzji, bo nie są w stanie się porozumieć, to wyjściem może być wystąpienie do sądu o powołanie zarządcy przymusowego. Tylko on może skutecznie zarządzać nieruchomością i rozwiązywać spory.

[ramka][b]Beata Wrońska-Freudenheim, miejskie biuro polityki lokalowej[/b]

– Kamienica przy ul. Lwowskiej 3 nie jest jedynym budynkiem, w którym miasto jest współwłaścicielem niewyodrębnionych lokali. W Śródmieściu podobna sytuacja dotyczy jeszcze trzech nieruchomości, a w całym mieście – ok. 30. W każdym przypadku taki udział wywołuje trudności związane z zarządzaniem, bo nie można wyróżnić części, która należy tylko do miasta. Na Lwowskiej sytuacja dodatkowo się komplikuje, bo w kamienicy są wykupione lokale i powstała wspólnota mieszkaniowa. Miastu przysługuje mniejszościowy udział we współwłasności. Wpływ na działanie wspólnoty ma więc ograniczony. Organem, który może nakazać właścicielowi remont budynku, choć tylko w określonych sytuacjach, jest nadzór budowlany.[/ramka]

Przy ul. Lwowskiej 3 stoi pięciopiętrowa kamienica z 1911 r. Jako jeden z niewielu budynków przetrwała drugą wojnę światową. Należała wówczas do Jadwigi i Bolesława Brokmanów. Po wojnie, po wejściu w życie dekretu Bieruta, najpierw grunt, a potem i budynek przejęło miasto, z czasem wpisując się do w ksiąg wieczystych jako właściciel nieruchomości.

[srodtytul]W fatalnym stanie[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne