Czytelnik jest właścicielem dużej działki rolnej. Sąsiedzi przez dłuższy czas podorując granicę, weszli na jego teren na odcinku wynoszącym prawie 150 mkw. Sąsiedzi sprzedali niedawno swą działkę. Czytelnik chciałby polubownie załatwić z nowym właścicielem kwestię wyrównania granicy. Pyta, jak ma to zrobić. Czy musi wnieść sprawę do sądu?
[srodtytul]Wznowienie znaków granicznych[/srodtytul]
Sposób ustalenia granicy między działkami zależy od wielu kwestii, a przede wszystkim postawy samych sąsiadów. Zasadniczo sprawa trafi do sądu dopiero wówczas, gdy zawiodą inne drogi. Przede wszystkim więc jeśli granica stała się niejasna wskutek przesunięcia, uszkodzenia lub zniszczenia znaków granicznych poprzednio ustalonych, może nastąpić tzw. ich wznowienie. Pod warunkiem że są dokumenty pozwalające stwierdzić pierwotne położenie nieruchomości. Wówczas na wniosek właściciela czy właścicieli geodeta ustawia znaki graniczne tam, gdzie powinny się znajdować.
Jeśli jednak między sąsiadami wyniknie spór co do pierwotnego położenia znaków lub gdy nie dojdzie do porozumienia, każdy z nich może się zwrócić do sądu o rozstrzygnięcie sprawy.
Właściciele działek mogą wystąpić z wnioskiem o przeprowadzenie rozgraniczenia do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Przebieg granicy ustala wówczas geodeta upoważniony przez tegoż wójta (burmistrza lub prezydenta miasta). Bierze pod uwagę znaki, ślady graniczne, mapy, dokumenty geodezyjne i inne dokumenty. Jeśli brakuje takich danych, są one niewystarczające albo sprzeczne, a sąsiedzi wyrażają dobrą wolę, geodeta ustali granicę na podstawie ich zgodnego oświadczenia albo oświadczenia jednego z nich, jeśli drugi przeciwko temu nie oponuje.