Mam lokatora, który obawiając się pewnych szkód, sprzeciwia się niektórym pracom naprawczym. Chodzi o ewentualne zniszczenie płytek w łazience wokół okna podczas jego wymiany na nowe. Lokator obawia się też pęknięcia płytek w łazience na poddaszu, bo wraz z generalnym remontem dachu miało być również wymienione okienko w łazience. Chcę także ocieplić ściany domu, ale tu również spotykam się z oporem z powodu dwóch anten satelitarnych należących do lokatora. Anteny trzeba zdemontować na czas ocieplania, a lokator twierdzi, że demontaż i założenie kosztuje. Dom jest stary i wymaga dużych nakładów. Jestem zdenerwowana i zmęczona konfrontacyjną postawą lokatora, dlatego chciałabym wiedzieć, jakie prawa ma właściciel kamienicy, gdy chce przeprowadzić prace remontowe? I jeszcze jedno – czy lokator miał prawo żądać od mnie zwrotu kosztów rozbiórki i założenia pieca kaflowego u siebie w pokoju już po fakcie, bez wcześniejszego powiadomienia mnie o zamówieniu zduna?
Czytelniczka, jako właścicielka lokalu i wynajmująca, ma wiele obowiązków, a ich wykonania lokator nie może jej zabronić. Musi on też udostępnić lokal, żeby właściciel mógł wykonać te prace, które obciążają jego samego lub zastępczo te, które ciążą na najemcy (patrz ramka). Lokator nie może odmówić zgody na okresowe, a w szczególnie uzasadnionych wypadkach także doraźne przeglądy stanu i wyposażenia technicznego lokalu. Muszą tylko z właścicielem ustalić wcześniej termin wizyty.
Gdyby doszło do awarii wywołującej szkodę lub zagrażającej bezpośrednio powstaniem szkody, lokator musi niezwłocznie udostępnić lokal. Jeżeli go nie ma lub nie zgadza się na to, właściciel ma prawo wejść w obecności policjanta lub strażnika miejskiego, a gdy trzeba – także strażaka.
Gdy lokator czytelniczki okaże się uciążliwy, będzie ona mogła w pewnych wypadkach wypowiedzieć mu umowę najmu, korzystając z uprawnień, jakie przysługują jej na podstawie ustawy o mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego z 21 czerwca 2001 r. (DzU nr 71, poz. 733). Jest to możliwe, jeżeli lokator mimo upomnienia na piśmie nadal będzie używał lokalu w sposób sprzeczny z umową lub niezgodnie z jego przeznaczeniem. To samo można uczynić, gdy lokator powoduje szkody lub niszczy urządzenia przeznaczone do wspólnego korzystania.
Oczywiście gdyby nie płacił czynszu, czytelniczka również ma prawo zakończyć z nim umowę najmu. Wypowiedzenie jednak w tej sytuacji jest możliwe, gdy lokator zalega za za trzy pełne okresy płatności. Powinna też wcześniej uprzedzić go na piśmie o zamiarze wypowiedzenia umowy i wyznaczyć dodatkowy, miesięczny, termin do zapłaty zaległego czynszu. Podsumowując – właściciel ma cały wachlarz środków, jakimi może się posłużyć. Najważniejsze jest jednak to, aby obowiązki realizował starannie, a z przysługujących uprawnień korzystał rozsądnie i z umiarem.