– Konkurencja na rynku mieszkaniowym jest silna i będzie wciąż rosła między innymi ze względu na dużą podaż nowych mieszkań z rynku wtórnego, które w poprzednich latach zakupiono w celach inwestycyjnych i spekulacyjnych. Największy wzrost liczby nowych mieszkań oczekiwany jest w latach 2008 – 2009 – twierdzą analitycy z Działu Doradztwa firmy Cushman & Wakefield.

Dlatego pojawił się trend przekształcania planowanych wieżowców mieszkaniowych w obiekty z funkcjami biurowymi i hotelowymi. Deweloperzy liczą się z tym, że w kolejnych dwóch latach podaż mieszkań będzie o 15 – 20 proc. wyższa w stosunku do wyników odnotowanych w 2007 r.Z raportu Cushman & Wakefield wynika, że tempo sprzedaży mieszkań obniżyło się do ok. 50 – 60 proc., a okres sprzedaży nieruchomości wzrósł dwukrotnie w porównaniu z poprzednimi latami.

– Ze względu na duży wzrost podaży i umiarkowany popyt, rynek nieruchomości mieszkaniowych w Polsce przekształcił się z rynku dewelopera w rynek klienta. Ponieważ sytuacja ta wygląda na nieodwracalną, można spodziewać się, że korzystne warunki oferowane nabywcom i duże możliwości wyboru będą trwałym zjawiskiem, a konkurencja wśród deweloperów będzie się wciąż zaostrzać – twierdzą analitycy C&W.Warszawa, Kraków, Wrocław są największymi rynkami w kraju – deweloperzy realizują tam najwięcej nowych inwestycji. Przypada na nie ponad 20 proc. łącznej liczby ukończonych inwestycji mieszkaniowych w Polsce.

Analitycy podkreślają, że poziom potrzeb mieszkaniowych w Warszawie, w Krakowie i we Wrocławiu jest nadal wysoki, ale rzeczywisty popyt na nieruchomości mieszkaniowe jest niewielki. – Deweloperzy mogą oczekiwać raczej ostrożności ze strony klientów i większej selektywności przy zakupie nieruchomości niż natychmiastowej sprzedaży wszystkich oferowanych projektów, jak to miało miejsce w poprzednich latach, podkreślają autorzy raportu z C&W.