Sprzedają mieszkania i liczą straty

Nie utrudniamy wykupu lokali za symboliczną złotówkę po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego – zapewniają przedstawiciele warszawskich spółdzielni mieszkaniowych. Ale, jak liczą niektórzy, na przewłaszczeniach mogą stracić grube miliony

Publikacja: 02.02.2009 00:49

Sprzedają mieszkania i liczą straty

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Trybunał Konstytucyjny orzekł w połowie grudnia ub.r., że przepisy umożliwiające wykup mieszkań za symboliczną złotówkę są bezprawne, bo w ten sposób spółdzielnie wyzbywają się majątku. TK zezwolił jednak na sprzedaż mieszkań na dotychczasowych zasadach jeszcze przez rok. Niektóre spółdzielnie zalała więc kolejna fala wniosków o wykup lokali.

Spółdzielnia Starówka, jak podaje jej rzeczniczka Małgorzata Gierwazik, pod rządami ustawy umożliwiającej przejmowanie mieszkań na własność za grosze, sprzedała do tej pory około 1,2 tys. lokali, czyli ok. 30 proc. całości zasobów.

– Na rozpatrzenie czeka kolejnych 1,4 tys. wniosków. Był taki moment, że podania przestały do nas wpływać, ale dziś znów jesteśmy nimi zasypywani – mówi rzeczniczka.

Nie zdradza, ile pieniędzy Starówka zarobiła na przewłaszczeniach, a ile mogłaby zarobić, gdyby nie przepisy, które weszły w życie latem 2007 roku, pozwalając na uwłaszczenia za złotówkę.

[srodtytul]Bez gry na zwłokę[/srodtytul]

Spółdzielnia Mieszkaniowa Ateńska z Saskiej Kępy pod rządami ustawy sprzedała 800 mieszkań. – Zostało nam jeszcze 260 lokali o statusie lokatorskim – liczy prezes Ateńskiej Jarosław Machlewski.

Zapewnia, że jego spółdzielnia po wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie robi problemów z przekształcaniem mieszkań lokatorskich we własnościowe. – Nie dyskutujemy z jego uzasadnieniem. Skoro przepisy nadal obowiązują, to je stosujemy – mówi prezes.

Podkreśla, że ubiegający się o wykup mieszkań nie muszą się obawiać, że zarząd spółdzielni będzie rozpatrywał wnioski w nieskończoność, grając na zwłokę.

– Prawo spółdzielcze pozwala lokatorom na wystąpienie do sądu, który w takiej sytuacji wyda korzystny dla nich wyrok, a kosztami postępowania obciąży zarząd spółdzielni – zauważa Jarosław Machlewski.

W spółdzielni mieszkaniowej Waszyngtona jest 2220 lokali. – Do tej pory przekształciliśmy we własność 150 z nich. Wszystkie wnioski rozpatrywane są na bieżąco. Szczęśliwie nie mamy problemów z własnością gruntów – usłyszeliśmy w dziale organizacyjnym tej spółdzielni.

[srodtytul]Ile na odszkodowania[/srodtytul]

Przed wejściem w życie przepisów dotyczących preferencyjnego wykupu mieszkań, w spółdzielni Wola było ok. 2,5 tys. lokali o statusie lokatorskim. Do dziś pozytywnie rozpatrzono ok. tysiąca wniosków. W kolejce jest ok. 300 następnych.

– Staramy się rozpatrywać je w normalnym trzymiesięcznym trybie, choć się zdarza, że trwa to dłużej – tłumaczy Robert Ambroziak, prezes SM Wola. – Wynika to z przeszkód formalnych związanych np. z uregulowaniem praw do ziemi, na której stoją budynki.

Prezes SM Wola twierdzi, że jego spółdzielnia nie robiła szacunków dotyczących wysokości strat podczas uwłaszczania. – Przeciętnie, przy 50-metrowym mieszkaniu, będzie to 60 – 70 tys. zł. Wszystko zależy od wartości lokalu – tłumaczy prezes Ambroziak. Dodaje, że niektóre spółdzielnie już liczą straty w milionach złotych.

Po orzeczeniu TK do SM Wola wnioski o uwłaszczenie znów wpływają masowo. – Będziemy je normalnie rozpatrywać. Nie stosujemy żadnych sztucznych opóźnień – mówią przedstawiciele spółdzielni. Prezes Ambroziak uważa jednak, że wyrok TK jest niezrozumiały, bo z jednej strony mówi, że spółdzielnie tracą na przekształcaniu mieszkań i pozwala im na walkę o odszkodowania, a z drugiej – godzi się, by te przepisy obowiązywały jeszcze rok.

– Oznacza to, że na ewentualne odszkodowania, na które złożą się pieniądze wszystkich podatników, pójdą większe sumy – uważa prezes Ambroziak.

[srodtytul]Przewłaszczanie z poślizgiem[/srodtytul]

Sprawa wykupu mieszkań inaczej wygląda w spółdzielni Osiedle Wilanów. Ta bowiem jeszcze w 2005 r. zajęła się zmianą struktury własności wewnątrz budynków. Jak informują Janusz Niciński i Paweł Jarmowicz z wilanowskiej spółdzielni, niewykorzystywane od lat pralnie i suszarnie były adaptowane na mieszkania i sprzedawane na wolnym rynku. Pieniądze zasilały fundusz remontowy.

Jednocześnie mieszkańcy spółdzielczych lokali mieli szansę powiększyć je np. o część niewykorzystywanych korytarzy czy łączników klatek. Wniosków o dokonanie zabudowy części wspólnych było 236.

– Zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych zastała nas w trakcie realizacji zabudów. Nie można było zerwać umów i dokonywać przekształceń zgodnie z zapisami noweli do ustawy, bo groziłoby to przegraniem ewentualnych spraw w sądach – tłumaczy Janusz Niciński, prezes spółdzielni. – Opóźniło to proces przewłaszczeń. W trakcie zabudów przybywało bowiem powierzchni użytkowej w budynkach, zmieniały się udziały w powierzchniach wspólnych.

Po uporaniu się ze zmianami spółdzielnia przewłaszczyła 28 mieszkań, w tym dwa z lokatorskim prawem do lokalu. Ze sprzedaży tych dwóch ostatnich mieszkań do kasy spółdzielni wpłynęło... 12,21 zł.

– Przy wcześniej obowiązujących przepisach mogłoby wpłynąć około 60 tys. zł – liczą władze spółdzielni.

Na rozpatrzenie w SM Osiedle Wilanów czeka jeszcze 396 wniosków, w tym 174 z lokatorskim prawem do lokalu. Nowe wnioski wpływają na bieżąco. Mają być rozpatrywane bez przeszkód.

Trybunał Konstytucyjny orzekł w połowie grudnia ub.r., że przepisy umożliwiające wykup mieszkań za symboliczną złotówkę są bezprawne, bo w ten sposób spółdzielnie wyzbywają się majątku. TK zezwolił jednak na sprzedaż mieszkań na dotychczasowych zasadach jeszcze przez rok. Niektóre spółdzielnie zalała więc kolejna fala wniosków o wykup lokali.

Spółdzielnia Starówka, jak podaje jej rzeczniczka Małgorzata Gierwazik, pod rządami ustawy umożliwiającej przejmowanie mieszkań na własność za grosze, sprzedała do tej pory około 1,2 tys. lokali, czyli ok. 30 proc. całości zasobów.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów