Trybunał Konstytucyjny orzekł w połowie grudnia ub.r., że przepisy umożliwiające wykup mieszkań za symboliczną złotówkę są bezprawne, bo w ten sposób spółdzielnie wyzbywają się majątku. TK zezwolił jednak na sprzedaż mieszkań na dotychczasowych zasadach jeszcze przez rok. Niektóre spółdzielnie zalała więc kolejna fala wniosków o wykup lokali.
Spółdzielnia Starówka, jak podaje jej rzeczniczka Małgorzata Gierwazik, pod rządami ustawy umożliwiającej przejmowanie mieszkań na własność za grosze, sprzedała do tej pory około 1,2 tys. lokali, czyli ok. 30 proc. całości zasobów.
– Na rozpatrzenie czeka kolejnych 1,4 tys. wniosków. Był taki moment, że podania przestały do nas wpływać, ale dziś znów jesteśmy nimi zasypywani – mówi rzeczniczka.
Nie zdradza, ile pieniędzy Starówka zarobiła na przewłaszczeniach, a ile mogłaby zarobić, gdyby nie przepisy, które weszły w życie latem 2007 roku, pozwalając na uwłaszczenia za złotówkę.
[srodtytul]Bez gry na zwłokę[/srodtytul]