Reklama

Nie chcą drukarni niedaleko domów

Mieszkańcy osiedla Mickiewicza w Ożarowie Mazowieckim protestują przeciwko zakładowi produkującemu etykiety do artykułów spożywczych

Publikacja: 02.08.2010 02:15

Trwa spór o działalność drukarni w Ożarowie Mazowieckim

Trwa spór o działalność drukarni w Ożarowie Mazowieckim

Foto: Fotorzepa, Jerzy Gumowski Jerzy Gumowski

Musimy znosić ciągły hałas i uciążliwe zapachy, a ceny naszych działek spadają – narzekają. Ulica Mickiewicza 17. W 2007 r. ruszyła budowa obiektu usługowo-biurowego Pro-Flex, na którą pozwolenie wydało starostwo powiatu Warszawa-Zachód. Jak mówi starosta Jan Żychliński, wtedy przeciwko inwestycji nikt nie protestował.

Zakład Pro-Flex, jak tłumaczy jego prezes Cezary Komarzewski, specjalizuje się w zadruku folii. – Oferujemy etykiety i nadruk opakowań, w których sprzedawane są produkty spożywcze. Wykorzystywane farby, folie i technologie muszą spełniać najwyższe standardy jakościowe. Nie mogą zawierać szkodliwych substancji. Muszą też spełniać unijne normy – podkreśla prezes.

[srodtytul]W strefie ekonomicznej[/srodtytul]

Tymczasem mieszkańcy ożarowskiego osiedla twierdzą, że zakład jest bardzo uciążliwy. – Całą dobę jest tu głośno, a wyziewy mają fatalny wpływ na nasze zdrowie. Wiele osób skarży się na bóle głowy, alergie, podrażnienie spojówek – twierdzi jeden z protestujących (nazwisko do wiadomości redakcji). Dodaje, że zakład nie powinien powstać w tej części miasta, bo w rejonie są domy jednorodzinne. – Okoliczne działki były przeznaczone pod takie budownictwo. Teraz z powodu działalności zakładu wartość naszych nieruchomości jest znacznie niższa – żali się.

Kazimierz Stachurski, burmistrz Ożarowa Mazowieckiego, tłumaczy, że działka, na której powstał zakład produkujący etykiety, przeznaczona jest pod usługi. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, uchwalony w 2006 r., dopuszcza w tym miejscu także budowę drukarni czy przychodni weterynaryjnej. Plan uchwalono jednak już po wydaniu firmie warunków zabudowy.

Reklama
Reklama

Tłumaczenie władz miasta mieszkańców nie przekonuje. – Urzędnicy złamali zasadę dobrego sąsiedztwa. Ciekawe, czy sami chcieliby tu mieszkać? – denerwują się protestujący.

Burmistrz Stachurski odpiera zarzuty. Twierdzi, że inwestycja jest zgodna z zagospodarowaniem sąsiednich działek wzdłuż linii kolejowej, przeznaczonych pod działalność usługowo-produkcyjną, nawet o znacznej uciążliwości. Także Cezary Komarzewski zapewnia, że prowadzona przez Pro-Flex działalność jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania. Przypomina, że w Ożarowie Mazowieckim po upadku fabryki kabli powstała specjalna strefa ekonomiczna.

[srodtytul]Zielone biuro[/srodtytul]

Komarzewski twierdzi, że firma stara się uwzględniać uwagi mieszkańców i minimalizować uciążliwości. – Spełniamy normy BHP i PIP. Prowadzenie działalności usługowej może być źródłem pewnych niedogodności dla najbliższych sąsiadów, dlatego zamontowaliśmy tłumik od strony ulicy, ograniczyliśmy pracę wentylatorów. Kontrahentów zobowiązaliśmy do odbierania towaru i dostaw mniejszymi samochodami – wylicza prezes Pro-Flex.

– Firma przygotowuje się też do instalacji regeneracyjnego dopalacza termicznego z wymiennikiem ciepła, który w sprawdzony sposób czyści gazy poprocesowe. Prezes dodaje, że ogrzane, czyste powietrze z dopalacza będzie wykorzystywane do ogrzewania powietrza w hali produkcyjnej. – Trwają też analizy akustyczne związane z montażem ekranów dźwiękowych. Już na etapie budowy myśleliśmy o uzyskaniu certyfikatu tzw. zielonego biura – wylicza.

Mieszkańcy twardo jednak obstają przy swoim. – Fabryka, bo tak trzeba nazwać ten zakład, bezwzględnie powinna być zlikwidowana – twierdzą. – Żadne rozwiązania się tu nie sprawdzą. Tracimy zdrowie, mieszkamy na coraz mniej wartych działkach, a wszystko dlatego, że pozwolenie na budowę zostało wydane z pogwałceniem zasad dobrego sąsiedztwa i wbrew zdrowemu rozsądkowi.

Reklama
Reklama

Sąsiedzi drukarni kierują skargi nie tylko do firmy i urzędu miasta, ale też do wojewody mazowieckiego. Jak informują pracownicy biura prasowego tego ostatniego urzędu, skarga wpłynęła tu 15 lipca. – Zostanie rozpatrzona zgodnie z przepisami kodeksu postępowania administracyjnego do 16 sierpnia – zapowiadają urzędnicy wojewody.

Tymczasem jeszcze w czerwcu wiceburmistrz Ożarowa Mazowieckiego Grzegorz Gębala po protestach mieszkańców zwrócił się do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o cofnięcie decyzji o użytkowaniu obiektu.

Jerzy Ostrowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla Warszawy-Zachód, tłumaczy, że sprawa nie jest prosta. – Wystąpiliśmy do samorządowego kolegium odwoławczego o zbadanie decyzji o warunkach zabudowy – tłumaczy inspektor. – Czekamy na rozstrzygnięcie.

Musimy znosić ciągły hałas i uciążliwe zapachy, a ceny naszych działek spadają – narzekają. Ulica Mickiewicza 17. W 2007 r. ruszyła budowa obiektu usługowo-biurowego Pro-Flex, na którą pozwolenie wydało starostwo powiatu Warszawa-Zachód. Jak mówi starosta Jan Żychliński, wtedy przeciwko inwestycji nikt nie protestował.

Zakład Pro-Flex, jak tłumaczy jego prezes Cezary Komarzewski, specjalizuje się w zadruku folii. – Oferujemy etykiety i nadruk opakowań, w których sprzedawane są produkty spożywcze. Wykorzystywane farby, folie i technologie muszą spełniać najwyższe standardy jakościowe. Nie mogą zawierać szkodliwych substancji. Muszą też spełniać unijne normy – podkreśla prezes.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama