Odkąd zaostrzyły się warunki przyznawania kredytów, a w życie dodatkowo weszła rekomendacja T, zdolność kredytowa przeciętnego Kowalskiego ciągle się obniża. Szukamy więc coraz mniejszych mieszkań, zmuszeni do zakupu kawalerki. – Nie tak dawno z takimi samymi przychodami można było pozwolić sobie na dużo większy metraż niż obecnie. Dlatego też małe mieszkania w ciągu ostatnich dwóch lat wróciły do łask – twierdzi Joanna Lebiedź z biura nieruchomości Lebiedź i Lebiedź.
[srodtytul]Garść propozycji[/srodtytul]
Jednak im mniejszego lokum szukamy, tym trudniej znaleźć ofertę na rynku, zwłaszcza gdy nie stać nas na więcej niż 20 mkw.
– W naszej bazie są to pojedyncze lokale, co oznacza, że odsetek takich mieszkań jest mniejszy niż 1 proc. wszystkich lokali z rynku wtórnego – szacuje Marcin Jańczuk z firmy Metrohouse.
W serwisie Oferty.net na ok. 90 tys. lokali do kupienia w Warszawie przypada ok. 250 mieszkań o pow. do 20 mkw. Najmniejsze mają po 13 m. – Tak małe kawalerki można kupić m.in. w Śródmieściu, na Ochocie, Żoliborzu, Mokotowie i obydwu Pragach. Pojedyncze oferty są do wzięcia na Ursynowie, w Ursusie, na Targówku czy w peryferyjnych Wawrze i Rembertowie. Tylko wyjątkowo trafiają się w Wilanowie, na Białołęce czy na Bemowie, gdzie dziś praktycznie nie znajdziemy niczego o tych parametrach – podaje Marcin Drogomirecki z serwisu Oferty.net.