W Nowym Jorku, Chicago czy Bostonie można kupić działkę abstrakcyjną, znajdującą się nad gruntem, tzw. puste powietrze. W Helsinkach istnieje centrum biurowo-konferencyjne wzniesione nad peronami dworca kolejowego znajdującymi się pod ziemią. Deweloper, który je wybudował, nie jest właścicielem gruntu. Mimo to centrum jest jego własnością. Tak buduje się również w Szwecji i Norwegii.
Podobne rozwiązania Ministerstwo Infrastruktury chce wprowadzić w Polsce. Przygotowało [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/572846]założenia do projektu ustawy o odrębnej własności obiektów budowlanych.[/link]
[srodtytul]Co mówi projekt[/srodtytul]
– Przewiduje on, że [b]właściciel gruntu lub użytkownik wieczysty (tylko za zgodą właściciela) będzie mógł odpłatnie lub za darmo ustanowić prawo własności do obiektu budowlanego postawionego pod, na lub nad jego nieruchomością[/b] – mówi sędzia Mirosław Gdesz, ekspert uczestniczący w pracach nad przepisami.[b] Mogą to być – dodaje – np. parkingi podziemne, tunele, budynki, wiadukty, mosty wznoszone nad drogami publicznymi, liniami kolejowymi, rzekami[/b]. Pod warunkiem jednak, że taka inwestycja nie będzie nadmiernie ograniczać korzystania z gruntu.
[b]Prawo odrębnej własności budynku (lub innego obiektu budowlanego) ma być ustanawiane w pozwoleniu na budowę[/b] (po uprzednim uzyskaniu zgody właściciela gruntu). Będzie je wydawał wojewoda.