Spółdzielcy podnoszą też, że spółdzielnia jest zadłużona wobec dostawców mediów i odbiorców śmieci.
– Kiedy spółdzielcze konta zajął komornik, co było konsekwencją sporu z Nadbudem, zarząd kazał nam się wstrzymać z płaceniem czynszu. A przecież z naszych opłat są pokrywane rachunki wystawiane przez dostawców wody, energii i ciepła – podkreślają mieszkańcy
[srodtytul]Przegrany spór[/srodtytul]
Jeden z mieszkańców alarmuje, że spółdzielnia właśnie przegrała proces z firmą Nadbud, która miała budować centrum Natolin. Przypomnijmy, że ta spółka umowę z inwestorem powierniczym działającym w imieniu spółdzielni zawarła w 1998 roku. Strony weszły w spór. Poszło o jakość pracy i pieniądze. Sprawa trafiła do sądu. W pierwszej instancji wygrała spółdzielnia, w drugiej – Nadbud. Władze Przy Metrze złożyły skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. – Została ona jednak odrzucona, co oznacza, że wyrok sądu apelacyjnego jest prawomocny – mówi Krzysztof Michałowski z biura prasowego Sądu Najwyższego. Tym samym spółdzielnia wyczerpała już wszelkie kroki prawne.
Jak informuje Andrzej Stępień, prezes spółdzielni Przy Metrze, należności wobec Nadbudu wynoszą ok. 22 mln zł.