Opublikowano raport z działalności Agencji Nieruchomości Rolnych za 2010 r. Właśnie trafił do Sejmu.
Rok temu do ANR wpłynęło prawie 38,4 tys. umów przenoszących własność nieruchomości rolnych, w stosunku do których agencji przysługiwało prawo pierwokupu. Jest to zdecydowanie mniej niż w 2009 r. Wtedy było ich ponad 81,3 tys. Większość dotyczyła działek poniżej 1 ha. Agencja skorzystała z przysługującego jej prawa pierwokupu w wypadku dziesięciu nieruchomości o łącznej powierzchni 453 ha i wartości 7,9 mln zł.
Nie obyło się bez sporów sądowych. Czasem zbywający odmawiali wydania nieruchomości agencji lub kwestionowali jej prawo do nabycia. Spory dotyczyły także poczynionych przez sprzedających nakładów na nieruchomości, wartości prowadzonej na nich produkcji itp.
Obecnie agencja korzysta z prawa pierwokupu tylko w wypadku dużych areałów
Często działki były bardzo małe, i to o charakterze budowlanym, rekreacyjnym lub zabudowane budynkami niezwiązanymi z produkcją rolną. Z punktu widzenia prawa mają charakter rolny, a faktycznie są lub w niedalekiej przyszłości będą wykorzystywane jako grunty nierolne. Wynika to, zdaniem agencji, z tego, że w wielu gminach brakuje aktualnych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Dlatego notariusze traktowali te działki jako rolne.