Patrz: Porównanie cen ofertowych i transakcyjnych
- Duża podaż na rynku wtórnym powoduje wydłużenie procesu decyzyjnego. Mnogość oferty nie skłania klientów do pośpiechu. Przykładowo w stolicy potrzeba aż 130 dni, aby znaleźć nabywcę wystawionego na sprzedaż mieszkania - przypomina Marcin Jańczuk. - W tych obliczeniach nie uwzględniliśmy skrajnych wartości – wiele mieszkań na nabywcę czeka rok lub dłużej.
Z przeprowadzonej przez agencję sondy internetowej wynika, że 58 proc. poszukujących mieszkania zamierza wcześniej obejrzeć przynajmniej 10 lokali. - To musi wywoływać reakcję sprzedających, którzy są skłonni do coraz większych negocjacji -tłumaczy Marcin Jańczuk.
Z analiz wynika, że największe spadki cen transakcyjnych notowane są w Poznaniu. Tu średnia cena transakcyjna w ciągu trzech miesięcy spadła o 5,3 proc. do poziomu 4614 zł za mkw. mieszkania.
Według Wojciecha Bukalskiego, dyrektora Metrohouse & Partnerzy w Poznaniu, co najmniej 80 proc. klientów w tym mieście poszukuje mieszkań kwalifikujących się do programu "Rodzina na Swoim". Limit ceny mkw. mieszkania nie może przekroczyć 4334 zł.
- Wiele zawieranych przez nas transakcji mieści się w limicie. Mieszkania o większych metrażach (powyżej 65 kw.) można już kupić w kwotach od 3800 do 4200 zł za mkw. - mówi Wojciech Bukalski. - Zwykle są to lokale w budynkach z wielkiej płyty w „sypialnianych" dzielnicach miasta. Obniżanie się średnich cen transakcyjnych jest również efektem zaostrzających się warunków udzielania kredytów. Zmniejszająca się zdolność kredytowa przeciętnego nabywcy sprawia, że poszukiwane są coraz tańsze mieszkania. Nawet kosztem standardu i lokalizacji. Dziś liczy się tylko cena. Inne czynniki zeszły na dalszy plan - przyznaje dyrektor.