Klienci kupują tanie kawalerki

W ubiegłym roku największym wzięciem cieszyły się mieszkania dwupokojowe. Z rynku błyskawicznie znikały także przecenione kawalerki.

Publikacja: 07.01.2014 10:43

Tanie dwa pokoje na dobrze skomunikowanym osiedlu z rozbudowaną infrastrukturą to niekwestionowany lider na liście najbardziej pożądanych w 2013 roku mieszkań. W zależności od zasobności portfela klienci dość często decydowali się również na kawalerki lub niewielkie lokale z trzema pokojami.

Na wynajem

W Warszawie, jak zauważa Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości(WGLiN), najlepiej sprzedawały się kawalerki oraz „dwójki". Ważne, by były jak najtańsze, ale przy tym w dobrej lokalizacji, np. na Mokotowie, Żoliborzu, Saskiej Kępie czy bliskiej Woli.

Z kolei pośrednicy Metrohouse sprzedali też sporo lokali na Białołęce, Ursynowie i Bemowie. – Klienci koncentrowali się albo na dwóch pokojach do 40–45 mkw., albo na „trójkach" do 65 mkw. W ubiegłym roku pojawiło się także więcej pytań o większe mieszkania, które znacznie potaniały – tłumaczy Marcin Jańczuk z Metrohouse. Na Białołęce dobrze sprzedawały się większe „trójki", zwłaszcza te za ok. 5 tys. zł za mkw. Z kolei na Mokotowie chodliwym towarem okazały się kawalerki do 30 mkw., a na Ursynowie, oprócz zainteresowania nowymi mieszkaniami, nie brakowało też chętnych na lokale w wielkiej płycie.

Także w Krakowie prym wiodły dwa pokoje do 40–50 mkw., nie droższe jednak niż 250 tys. zł. W transakcjach spory udział mieli inwestorzy, więc najszybciej sprzedawały się lokale w takich dzielnicach, jak Azory czy Ruczaj, gdzie łatwo o najemcę. Inwestorów mobilizowały dodatkowo informacje o sporym popycie na rynku najmu. Jak zapewnia Jan Zieleniewski, szef agencji Inter-Polmex, dwupokojowe lokale były wynajmowane nie tylko studentom, lecz również osobom niebędącym w stanie kupić własnego „M", a tych jest coraz więcej.

Identyczny trend zaobserwowano we Wrocławiu. – Najczęściej sprzedawały się dwa pokoje liczące 40–50 mkw., z osobną kuchnią, zarówno w centrum, jak i bliżej obrzeży miasta – mówi Teresa Michniak z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości. Aktywni byli tu również inwestorzy szukający „dwójek" lub „trójek" w Śródmieściu, szczególnie w okolicach pl. Grunwaldzkiego oraz w Krzykach, wzdłuż ul.  Komandorskiej. Na top liście znalazły się również przecenione kawalerki, zwłaszcza jeśli właściciel pozostawił pełne wyposażenie. Wówczas okolica nie miała znaczenia.

Trójmiejscy klienci również stawiali na nieduże „dwójki". – Optymalne rozwiązanie to dziesięcioletnie lokale na dobrze skomunikowanych osiedlach. Standard wyposażenia nie miał większego znaczenia – mówi Grzegorz Dobrowolski, pośrednik z Trójmiasta. Zdaniem doradców Metrohouse szczególnym wzięciem cieszyły się kawalerki, co zaowocowało ich niedoborem.

Również w Poznaniu, według przedstawicieli Metrohouse, najszybciej sprzedawały się kawalerki za 120–150 tys. zł. Klienci chętnie kupowali też dwa lub trzy pokoje o powierzchni 40–65 mkw. Przy atrakcyjnej cenie nie gardzono lokami do remontu. Klientów przyciągały szczególnie dwie dzielnice: Piątkowo i Rataje.

W Łodzi w pierwszej połowie 2013 r. przeważały transakcje z udziałem kredytu, a lokale kupowano na potrzeby własne. Z kolei w drugim półroczu uaktywnili się inwestorzy gotówkowi. Na celowniku były mieszkania nowsze, 3-, 5-letnie. – Klienci dla siebie często wybierali większe lokale, 3-, 4-pokojowe o powierzchni ponad 60 mkw., położone na Polesiu, Widzewie czy Górnej. Z kolei pod inwestycje wybierano lokale jedno- i dwupokojowe do 50 mkw., jak najbliżej centrum – tłumaczy Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości.

Duża konkurencja

Choć w minionym roku ceny mieszkań się stabilizowały, w „tańszych" miastach klienci  mocno je negocjowali. W Łodzi większość ofert sprzedawano za nie więcej niż 200 tys. zł. Niewielkie kawalerki zmieniały właścicieli nawet za 90 czy 100 tys. zł. Zniżki dochodziły nawet do 20 proc. – Jeden z klientów wystawił na sprzedaż 80-metrowe lokum na Rekini za 5 tys. zł za mkw. Czeka już rok na nabywcę, schodząc w tym czasie do 4,2 tys. zł za metr. Duże mieszkania mają w Łodzi mocną konkurencję w postaci domów jednorodzinnych – wyjaśnia Tomasz Błeszyński. Stawki w tym mieście zaczynają się już od 2,8 tys. zł za mkw., przy czym sprzedaż lokali po ok. 3 tys. zł nie należała do rzadkości. – Za tyle sprzedają się mieszkania w przedwojennych kamienicach, w budynkach z lat 50. i 60.  oraz na osiedlach z wielkiej płyty. Co ciekawe, w ostatnich trzech miesiącach nie sprzedaliśmy mieszkania za ponad 5 tys. zł za mkw., choć takie lokale stanowią kilkanaście proc. oferty – podają pośrednicy Metrohouse. Również w Trójmieście sprzedawcy schodzili z cen o 10–15 proc.

W Krakowie, Wrocławiu i Warszawie stawki wyjściowe były nieco bardziej usztywnione. Ale np. w Krakowie używane mieszkania zaczęły przegrywać z tańszymi ofertami deweloperskimi.

Podobnie było w Trójmieście. – Duża „nadprodukcja" uelastyczniła zachowania deweloperów. Ceny i warunki sprzedaży były negocjowane indywidualnie. Z kolei dominujący na rynku wtórnym układ umów wiązanych – sprzedaż połączona z kupnem kolejnego lokalu – usztywniał i utrudniał relacje pomiędzy kontrahentami – tłumaczy Grzegorz Dobrowolski.

W Warszawie, jak ocenia Edyta Krakowiak, rynek wtórny wygrywa z pierwotnym w dobrych lokalizacjach. – Natomiast na peryferiach miasta, gdzie dużo się buduje, rynek pierwotny ma przewagę, gdyż deweloperzy byli bardziej elastyczni w negocjacjach – mówi Edyta Krakowiak.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, d.kaczynska@rp.pl

Tanie dwa pokoje na dobrze skomunikowanym osiedlu z rozbudowaną infrastrukturą to niekwestionowany lider na liście najbardziej pożądanych w 2013 roku mieszkań. W zależności od zasobności portfela klienci dość często decydowali się również na kawalerki lub niewielkie lokale z trzema pokojami.

Na wynajem

Pozostało 95% artykułu
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Rok rozczarowań w dziedzinie nieruchomości i budownictwa