Karty osuwiskowej? nie można zaskarżyć

W razie osunięcia się ziemi właściciele nieruchomości mają duże kłopoty.

Publikacja: 04.03.2014 08:55

Osuwanie się ziemi najbardziej odczuła Lanckorona, gdzie ofiarą żywiołu padło ponad sto domów

Osuwanie się ziemi najbardziej odczuła Lanckorona, gdzie ofiarą żywiołu padło ponad sto domów

Foto: Fotorzepa, Piotr Guział PG Piotr Guział

Na podstawie karty osuwiskowej wyznacza się obszary zagrożone osuwaniem się ziemi oraz wpisuje nieruchomości do rejestru osuwisk. W konsekwencji na tych terenach wprowadza się zakazy budowlane. Dlatego właściciele nieruchomości z nimi walczą, ale nieskutecznie.

Bez zabudowy

W 2010 r. po ulewach ucierpiały niektóre tereny w Krakowie, doliczono się ponad 300 osuwisk. W karcie osuwiskowej ulicy Zakamycze stwierdzono osunięcie gruntu i obsunięcie się skarpy. Uznano, że „teren osuwiska wraz ze strefą buforową powinien bezwzględnie zostać w planie zagospodarowania wyłączony spod lokalizacji jakiejkolwiek infrastruktury technicznej, a lokalizacji zabudowań mieszkalnych w szczególności". Zapis dotyczył również Katarzyny P., właścicielki domu na skarpie. Na jego podstawie ta nieruchomość została wpisana do rejestru osuwisk.

Zgodnie z art. 110a ust. 1 ustawy – Prawo ochrony środowiska starosta ma obowiązek obserwacji terenów zagrożonych ruchami ziemi i prowadzenia rejestru osuwisk. Wykonując zadania starosty, prezydent Krakowa wydał 25 lutego 2011 r. zarządzenie w sprawie wyznaczenia aż 13 obszarów występowania osuwisk, w tym na ul. Zakamycze. 31 marca 2011 r. potwierdziła to w nadal obowiązującej uchwale Rada Miasta.

Katarzyna P. zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie wszystkie te akty, czyli uchwałę RM dotyczącą obszaru ul. Zakamycze, kartę osuwiskową oraz wpis nieruchomości do rejestru osuwisk. Jej zdaniem należąca do niej działka została bezpodstawnie objęta zakazem. Rada powinna określić, na których działkach wystąpiło zagrożenie, i tylko tych działek, a nie całej ulicy, powinny dotyczyć zakazy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę na uchwałę Rady Miasta, a Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Katarzyny P. Prawomocnym wyrokiem NSA, oddalającym skargę kasacyjną, zakończyła się już też sprawa o wpis do rejestru osuwisk.

Opinia specjalistów

W ostatnich dniach NSA zajął się z kolei skargą kasacyjną na postanowienie WSA w Krakowie. Tym razem WSA odrzucił skargę Katarzyny P. na kartę osuwiskową, uznając, że nie podlega ona kognicji sądu administracyjnego. Katarzyna P. zaskarżyła to postanowienie do NSA (II OSK 2321/12).

– Dotychczas sądy odrzucały wszystkie skargi. Mimo że karta osuwiskowa zawiera błędy, a dane wielokrotnie były poprawiane, nigdy nie poddano jej sądowej kontroli ani jej nie zaktualizowano. Katarzyna P. została pozbawiona prawa do sądu – mówił w NSA jej pełnomocnik, radca prawny Aleksander Herzog. – Nie może być tak, że jest karta osuwiskowa i wpis w rejestrze osuwisk, a nie ma możliwości stwierdzenia ich nieważności – podkreślał.

– Kartę osuwiskową sporządzał Państwowy Instytut Geologiczny na podstawie umowy cywilnoprawnej – wyjaśniała Małgorzata Masztalerz, pełnomocniczka prezydenta Krakowa. – Ma ona charakter opinii specjalistów, na której opiera się prezydent Krakowa, dokonując wpisów w rejestrze osuwisk.

Naczelny Sąd Administracyjny podzielił stanowisko krakowskiego WSA i oddalił skargę kasacyjną. Sędzia Jolanta Rudnicka powiedziała, że karty osuwiskowej nie ? sporządzał prezydent Krakowa, lecz Państwowy Instytut Geologiczny. Jej przeznaczenie do wyznaczania w drodze aktu miejscowego obszarów, na których obowiązują zakazy budowlane, i do wpisu nieruchomości do rejestru osuwisk nie powoduje, że instytut naukowy może być uznany za organ administracji publicznej. Karta osuwiskowa nie jest więc aktem ani czynnością, które mogą być zaskarżane do sądu administracyjnego.

Pełnomocnik Katarzyny P. zapowiedział po wyroku NSA, ze zwróci się do prezydenta Krakowa o dokonanie aktualizacji karty osuwiskowej. Apogeum osuwisk był rok 2010, kiedy po ulewnych deszczach w samej tylko Małopolsce odnotowano ich 1,3 tys. i uszkodzonych zostało ponad tysiąc domów. Najbardziej dotknęło to Lanckoronę. Tam uszkodzonych i całkowicie zniszczonych zostało ponad sto domów.

Na podstawie karty osuwiskowej wyznacza się obszary zagrożone osuwaniem się ziemi oraz wpisuje nieruchomości do rejestru osuwisk. W konsekwencji na tych terenach wprowadza się zakazy budowlane. Dlatego właściciele nieruchomości z nimi walczą, ale nieskutecznie.

Bez zabudowy

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów