Reklama

Trudny początek września, po którym rynki mogą się długo nie podnieść

Od kilku sesji na rynkach akcji przeważa kolor czerwony, a dynamika spadków sugeruje, że mamy do czynienia ze zmianą trendów nie tylko w krótkim terminie. Co więcej, obligacje długoterminowe również zachowują się niespokojnie.

Publikacja: 03.09.2025 05:22

Trudny początek września, po którym rynki mogą się długo nie podnieść

Foto: Adobe Stock

Już końcówka sierpnia dla inwestorów, zwłaszcza na krajowym rynku akcji, była trudna, ale wygląda na to, że wyniki z końca zeszłego miesiąca długo będziemy wspominać z rozrzewnieniem.

Jaki los czeka banki?

Sierpień niestety zakończył znakomitą passę polskich akcji - był to pierwszy w tym roku miesiąc, w którym fundusze złożone z krajowych spółek zanotowały straty, sięgające w przypadku produktów inwestujących głównie w większe spółki 2,3 proc. i 1,1 proc. jeśli chodzi o portfele małych i średnich spółek. Oczywiście nie są to spadki duże, zwłaszcza biorąc pod uwagę trwającą hossę, ale wygląda na to, że "coś pękło". WIG20 we wtorek był już 10 proc. poniżej szczytu, a do tego do krajowego parkietu dołączyły też zachodnie. Przez spółki niemieckie przetoczyła się fala rewizji prognoz.

Akcje akcjami, natomiast trudno nie zacząć od rekordu złota, choć na ten moment jest on bardziej "na papierze". Do wybicia przez kruszec szczytu z kwietnia doszło we wtorek w godzinach porannych, przy niższej płynności rynku, a z umocnienia w interwale dziennym do popołudnia zostało tyle co nic. Dla złota mógł to być jednak szósty z rzędu dzień zwyżek, nakręcanych zapewne poważnym ryzykiem geopolitycznym. Wygląda na to, że współpraca między Rosją a Chinami zacieśnia się, a do tego od Stanów Zjednoczonych odwracają się Indie.

Wybicie kursu złota nastąpiło po kilku miesiącach konsolidacji, ale dotychczasowe zwyżki surowca wystarczyły do kontynuacji hossy górników. Tylko w sierpniu średnia stopa zwrotu funduszy rynku metali szlachetnych przekroczyła 13 proc. i był to dla nich najlepszy miesiąc w tym roku. Mało tego, najlepszy z nich (z oferty TFI PZU) z końcem sierpnia przebił 90-proc. stopę zwrotu od początku roku, a drugi (Esaliens TFI) w kolejności zarobił 9 pkt proc. mniej.

Już przed miesiącem wspomniana grupa funduszy była najsilniejsza z całej palety produktów, a sierpień tylko umocnił je na fotelu lidera.

Reklama
Reklama

Do niedawna z funduszami złota mogły wejść w szranki praktycznie tylko fundusze polskich akcji, ale druga połowa ubiegłego miesiąca przyniosła wyraźną zmianę nastrojów nad Wisłą. Korekta była co prawda brana pod uwagę przez wielu inwestorów, natomiast dziś podstawową zagadką jest jej zasięg. Zwłaszcza, że impulsem do wyprzedaży stał się czynnik pogarszający fundamenty kluczowej grupy firm, czyli banków. Mowa oczywiście o planach podniesienia podatku CIT dla tej grupy przedsiębiorstw. Na marginesie warto odnotować, że to, co dotychczas było słabością funduszy szerokiego polskiego rynku, teraz działa im na plus. Przypomnijmy, że fundusze polskich akcji uniwersalne w zdecydowanej większości nie nadążały za tempem wzrostu WIG20 czy WIG-u w tym roku, natomiast ich sierpniowe straty są raczej niższe niż zniżki wspomnianych dwóch głównych indeksów.

Inwestorzy zastanawiają się teraz, jak głęboko mogą zanurkować polskie benczmarki. Tomasz Bursa z Opti TFI, który bardzo trafnie przewidział zwyżki WIG-u szacuje, że indeks szerokiego rynku powinien utrzymywać się teraz w zakresie 100-110 tys. pkt wobec 102,9 tys. we wtorek po południu. Jak przyznaje, w kontekście polskiego rynku głównym pytaniem jest to, czy po wzroście podatku dla banków obciążenie faktycznie spadnie docelowo do 23 proc. - Sądzę, że obliczu istotnych wydatków fiskalnych jest bardzo prawdopodobne, że wysoka stawka CIT dla banków pozostanie przez dłuższy czas, co może oznaczać jeszcze dodatkową presję na sektor bankowy w najbliższych kwartałach - mówi.

Pozycja funduszy polskich akcji w ogólnym zestawieniu wciąż jest wysoka dzięki średnio ponad 23-proc. zyskom w tym roku, ale w sierpniu były to najsłabsze rozwiązania. Co więcej, na ogólne spadki na początku września krajowy rynek reaguje bardziej nerwowo.

Obniżki coraz bliżej, a rentowności rosną

W nieciekawej sytuacji jest część długoterminowych obligacji skarbowych. Przykładowo oprocentowanie trzydziestoletnich papierów USA rosło we wtorek nawet do 5 proc., a dochodowości dziesięcioletnich obligacji francuskich od pobicia tegorocznych szczytów dzieliło ledwie 6 pkt baz. Przebicie szczytu z marca oznaczałoby poziom najwyższy od końca 2011 r. W kraju dochodowość papierów dziesięcioletnich w tym tygodniu przekraczała 5,6 proc., będąc najwyżej od drugiej połowy czerwca. To wszystko w przeddzień decyzji Rady Polityki Pieniężnej dotyczącej stóp procentowych w Polsce.

Sierpień dla oszczędzających był łaskawy, jeśli chodzi o fundusze papierów krótko- jak i długoterminowych. Te pierwsze, czyli mniej zmienne, wypadły lepiej. W wynikach od początku roku przodują fundusze mocniej reagujące na ryzyko stopy procentowej. Sierpień znów nie był udany dla funduszy obligacji USA, które średnio od początku roku są 3,5 proc. pod kreską.

Reklama
Reklama

Gorący wrzesień na rynkach akcji. Niepokojące wzrosty rentowności obligacji

WIG utrzyma się między 100 a 110 tys. pkt

Tomasz bursa, wiceprezes, Opti TFI

Zakładam, że większość korekty na GPW mamy już za sobą, a jeszcze jej dodatkowy zasięg szacuję na około 5 proc. od obecnych poziomów. Oczekuję więc, że WIG w najbliższych miesiącach będzie poruszał się w zakresie 100-110 tys pkt. Po silnych wzrostach brak na razie argumentów za kontynuacją hossy , z kolei na poziomie poniżej 100 tys. pkt rynek wydaje się rozsądnie wyceniony szczególnie biorąc pod uwagę potencjał dywidendowy spółek i oczekiwane spadki stóp procentowych.

Głównym czynnikiem, który spowodował spadki indeksów, było zachowanie banków spowodowane oczekiwanym wzrostem obciążeń podatkowych. Szacuję że negatywny wpływ na wyniki sektora w 2026 r. to około 15 proc. przy stawce CIT podwyższonej do 30 proc. Główne pytanie o przyszłość dotyczy tego, czy stopa obciążenia faktycznie zacznie spadać do poziomu 23 proc. w perspektywie 2028 r. Sądzę, że w obliczu istotnych wydatków fiskalnych jest bardzo prawdopodobne, że wysoka stawka CIT dla banków pozostanie przez dłuższy czas, co może oznaczać jeszcze dodatkową presję na sektor bankowy w najbliższych kwartałach.

Inwestorzy obawiają się powtórki z historii

jakub bentke, zarządzający, AgioFunds TFI

Sierpień skończył świetną, trwającą od grudnia serię miesięcznych wzrostów krajowej giełdy. Warto dodać, że po drodze WIG osiągnął rekord wszechczasów, dotąd tracąc od niego prawie 7 proc. Gorsze okazały się duże spółki, dotychczasowi liderzy hossy. Zapewne jesteśmy świadkami odwrotu zagranicznych inwestorów, którym zawdzięczamy tak spektakularne wzrosty rynku. Indeks MSCI Poland w pewnym momencie notował ponad 50 proc. wzrostu, denominowanego w dolarze. Po takich wynikach korekta, mówiąc kolokwialnie, się należy.

Do spadków przyczyniło się też niewątpliwie ogłoszenie koncepcji wprowadzenia podatku bankowego. Na tę wiadomość WIG-banki spadł o ponad 10 proc. i to pomimo szacunków analityków, które oceniały negatywny wpływ podatku na około 4-5 proc. Zapewne inwestorzy obawiali się powtórki z historii, a mianowicie podwyższenia VAT-u do 23 proc. w 2011 r. Miał on wtedy obowiązywać przez 2 lata. Takie spadki odpowiadają opodatkowaniu zysków sektora na dłuższy okres podwyższoną, trzydziestoprocentową stawką. Zmniejsza ona zyski o ponad 13 proc.

Reklama
Reklama

O kolejne obniżki stóp w Polsce może być trudno

Izabela Sajdak, zarządzająca, BNP Paribas TFI

Rosnące w ostatnich dniach rentowności obligacji przykuwają uwagę inwestorów. W Europie największe spadki cen papierów dziesięcioletnich miały miejsce wśród krajów najmocniej zadłużonych, a więc Włoch, Grecji i Francji. Kwotowania francuskich dziesięciolatek są najwyżej od jesieni 2011 r. i przekroczyły 3,6 proc. Zamieszanie polityczne związane z głosowaniem nad wotum zaufania dla francuskiego rządu stało się ciężarem dla papierów skarbowych południowej Europy. Spread między francuskimi a niemieckimi dziesięciolatkami wrócił w okolice 80 pkt baz. W ciągu miesiąca rentowność francuskich dziesięciolatek poszła w górę o ponad 30 pkt baz. Gorzej w Europie zachowywały się tylko papiery Rumunii, których dochodowość urosła o ponad 36 pkt baz., do 7,45 proc. Na tym tle polskie obligacje skarbowe zachowują się dość stabilnie. Rynek czeka na środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej, a przede wszystkim liczy na wskazówki dotyczące dalszych cięć. RPP ma przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej, choć brak konsolidacji fiskalnej może wpłynąć na ścieżkę stóp procentowych w kolejnych kwartałach.

Bardzo dobre wyniki kopalni złota

konrad ogrodowicz, zarządzający, Superfund TFI

Wraz z początkiem września wkraczamy w sezonowo trudny okres dla rynków finansowych. Można spodziewać się większej zmienności, co może przełożyć się na głębszą korektę na giełdach.

Pomimo przewagi pozytywnych zaskoczeń w wynikach kwartalnych amerykańskich spółek, nie widać, aby przekładało się to na wyraźny optymizm wśród inwestorów.

Reklama
Reklama

Rosną obawy o niezależność Rezerwy Federalnej, wywołane działaniami administracji Donalda Trumpa, takimi jak próba odwołania Lisy Cook czy groźby wobec przewodniczącego Jerome’a Powella. Takie działania są negatywnie postrzegane przez rynek, ponieważ bank centralny powinien funkcjonować niezależnie od nacisków politycznych.

Z drugiej strony sytuacja sprzyja złotu, które próbuje wybić się z czteromiesięcznej konsolidacji w górę, otwierając drogę do dalszych wzrostów. Najlepszą inwestycją sierpnia okazały się kopalnie złota, które opublikowały bardzo dobre wyniki kwartalne, potwierdzając atrakcyjność sektora w obecnym środowisku rynkowym.

Już końcówka sierpnia dla inwestorów, zwłaszcza na krajowym rynku akcji, była trudna, ale wygląda na to, że wyniki z końca zeszłego miesiąca długo będziemy wspominać z rozrzewnieniem.

Jaki los czeka banki?

Pozostało jeszcze 97% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Giełda
Korekta w Warszawie nie odpuszcza
Giełda
Inwestorzy znów zaczęli martwić się o Francję
Giełda
Zapach korekty spadkowej coraz bardziej wyczuwalny
Giełda
Krajowe indeksy ugięły się po ciężarem podaży
Giełda
Byki ugrały tyle, ile się dało na GPW
Reklama
Reklama