Budynek postawiony zgodnie z prawem może łamać przepisy. Wszystko za sprawą uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego z 13 listopada 2012 r. (I OPS 2/12). Sędziowie orzekli, że jeżeli dojdzie do stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej, na podstawie której wydano decyzje zależne, może być to podstawą do unieważnienia także ich.
Uchwała NSA dotyczy wszystkich decyzji administracyjnych, także tych wydawanych w procedurze budowlanej. To zaś powoduje, że w miarę upływu czasu przybywa orzeczeń samorządowych kolegiów odwoławczych i sądów administracyjnych unieważniających warunki zabudowy.
– Warunki wydaje się bezterminowo. A to oznacza, że można je zakwestionować nawet po kilkudziesięciu latach – mówi Mirosław Gdesz, prawnik specjalizujący się w sprawach nieruchomości oraz budowlanych. Według niego rażących błędów w warunkach zabudowy może być sporo. Podważenie ich nie jest więc wbrew pozorom trudne.
Pomyłka urzędnika
– Najczęstszym powodem było wykorzystanie niewłaściwych i sporządzonych w złej skali map do analizy urbanistycznej, niezbędnej do ustalania warunków. Nie obejmowały one m.in. całego analizowanego terenu – tłumaczy Bogdan Dąbrowski, radca prawny w Urzędzie Miasta w w Poznaniu.
214 tys. pozwoleń na budowę wydali w 2013 r. starostowie i wojewodowie na terenie całej Polski