Reklama
Rozwiń
Reklama

Kredyt hipoteczny na dziurę w ziemi

Zakup mieszkania z rynku pierwotnego często wiąże się z koniecznością czekania nawet dwa lata na oddanie go do użytkowania. Ile będziemy musieli płacić zanim wprowadzimy się do lokalu?

Aktualizacja: 15.07.2019 12:50 Publikacja: 15.07.2019 12:48

Kredyt hipoteczny na dziurę w ziemi

Foto: Adobe Stock

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że deweloperzy w okresie styczeń-luty 2019 r. przekazali do użytkowania 19,9 tys. mieszkań, czyli o 16,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Pomimo coraz wyższych cen Polacy nadal chętnie inwestują w mieszkania z rynku pierwotnego, co wiąże się często z koniecznością zaciągnięcia kredytu hipotecznego, kiedy budowa bloku dopiero się rozpoczyna.

Duży popyt na nieruchomości z rynku pierwotnego oraz znacznie niższe ceny za metr kwadratowy na pierwszym etapie budowy sprawiają, że często decydujemy się na zakup mieszkania, kiedy w miejscu, gdzie stać ma nasz blok, nadal zieje „dziura w ziemi”. Z danych GUS wynika, że średni czas oczekiwania na wprowadzenie się do gotowego lokalu w takim przypadku wynosi ok. dwa lata. Kredyt hipoteczny musimy jednak wziąć od razu, aby podpisać umowę, skorzystać z preferencyjnych cen oraz by nikt nam wymarzonego mieszkania nie wykupił. Czy oznacza to konieczność płacenia rat kredytu także, gdy będziemy czekali na naszą nieruchomość?

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Nieruchomości
Gdzie jest najłatwiej o biuro od ręki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Nieruchomości
Jakie mieszkanie na kredyt? Można się spodziewać jesiennych promocji
Nieruchomości
Badaczka, która lubi ludzi i nieruchomości
Nieruchomości
Murapol odświeża ofertę mieszkań nie tylko w aglomeracjach
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Nieruchomości
Cordia na Costa del Sol. 500 apartamentów premium
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama