Gdy na sąsiedniej działce rusza inwestycja, która zabiera światło lub jest zlokalizowana bardzo blisko naszych zabudowań, nie zawsze możemy się jej przeciwstawić. Starosta może bowiem uznać, że nie ma ona wpływu na naszą posesję. Od 28 czerwca będzie jeszcze gorzej. Tego dnia wchodzą w życie nowe przepisy prawa budowlanego.
Koniec z uwagami
Wprowadzają one duże uproszczenia w formalnościach przy budowie domów jednorodzinnych, letniskowych do 35 mkw., ganków oraz wiat do 50 mkw.
Dla domów jednorodzinnych ustalany jest obszar oddziaływania na działki sąsiednie. Nowela przewiduje jednak, że obszar ten będzie ustalać architekt w projekcie budowlanym, a nie jak teraz starosta (lub prezydent miasta na prawach powiatu). Jeśli architekt dojdzie do wniosku, że dom nie wpływa na działkę sąsiada, nie trzeba będzie się starać o pozwolenie na budowę, wystarczy samo zgłoszenie. Zniknie jednak możliwość postępowania z udziałem stron (czyli inwestora i jego sąsiada). Sąsiad nie zgłosi więc swoich uwag, nie odwoła się też do sądu.
73 tysiące pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych wydano w 2014 r. na terenie całej Polski
– Obawiam się, że autorzy projektów będą ustalać obszar oddziaływania zgodnie z oczekiwaniami inwestorów, a to oznacza, że pozwolenia staną się rzadkością – uważa Bogdan Dąbrowski, radca prawny w Urzędzie Miasta w Poznaniu.