Budujemy już energooszczędne domy jednorodzinne, standardem są biurowce, które posiadają najwyższe ekocertyfikaty. A jak na tym ekologicznym tle wypadają budynki wielorodzinne?
Deweloperzy mieszkaniowi bardzo starają się wdrażać różne typy innowacji. Natomiast dzieje się to głównie w dużych miastach – Warszawie, Gdańsku czy Krakowie. W innym ośrodkach nie widzimy tego trendu.
Dlatego też z inicjatywy Polskiego Związku Firm Deweloperskich pojawili się Eco Avengers, których jest pan członkiem. Celem projektu jest ekologiczna edukacja deweloperów. Co robią już dziś firmy, które zaczęły się interesować aspektem środowiskowym?
Widzimy cały szereg różnych sposobów patrzenia na ekologię w nieruchomościach. Każdy deweloper stara się zrobić coś innego – co często wynika z prawa miejscowego czy innych zaleceń, np. zakazujących wypuszczania wody poza obręb działki. Natomiast deweloperzy nie dzielą się informacjami o swoich realizacjach.
PZFD ma na celu upowszechnić wiedzę, a my powołani zostaliśmy po to, żeby zbadać, które z zastosowanych rozwiązań się sprawdziły i z których klienci są zadowoleni, ale też które nie przyniosły strat deweloperom.