We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok ważny dla wspólnot mieszkaniowych oraz firm telekomunikacyjnych dostarczających mieszkańcom internet, kablówkę i telefon. Przesądził, że firma wbrew woli wspólnoty może świadczyć usługi właścicielom mieszkań, ale tylko gdy sąd cywilny ustanowi na jej rzecz służebność przesyłu. Dostępu do cudzej nieruchomości nie można wywalczyć na drodze administracyjnej.
Nie tędy droga po zerwaniu umowy
Spółka z Łodzi dostarczała sygnał internetu jednej ze wspólnot. Ta po jakimś czasie zaproponowała jej zmianę warunków umowy. Spółka nie zgodziła się na nie. Zażądała zawarcia nowej umowy, umożliwiającej jej bezpłatny dostęp do budynku. Powołała się przy tym na art. 30 tzw. ustawy szerokopasmowej. Na jego podstawie prezes UKE może wydać decyzję zmuszającą wspólnotę do udostępnienia budynku wbrew jej woli.
Wówczas wspólnota rozwiązała z firmą umowę i zażądała, by usunęła swoje urządzenia z dachu budynku. Następnie odcięła jej prąd i zabroniła wstępu.
Spółka z Łodzi postanowiła walczyć o swoje. Odwołała się do prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), ale ten zwrócił jej wniosek.
Jego zdaniem nie ma podstaw do wydania w tej sprawie decyzji administracyjnej umożliwiającej dostęp do cudzej nieruchomości. Spółka żąda de facto uregulowania bezumownego korzystania z tej nieruchomości.