Charakter i sposób świadczenia pracy tłumacza pozwala na wykonywanie znacznej części zadań w domu lub w biurze dostosowanym do potrzeb danej osoby. Zawód ten jest szczególnie atrakcyjny dla niepełnosprawnych ruchowo.
Niestety barierą w dostępie do jego wykonywania są [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176590]zasady i tryb przeprowadzania egzaminów na tłumacza przysięgłego zawarte w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości z 24 stycznia 2005 r[/link].
Nie przewiduje ono żadnych sposobów dostosowania egzaminu do potrzeb osób z niepełnosprawnością. W szczególności nie można wydłużyć części pisemnej. Zgodnie z § 7 ust. 3 rozporządzenia trwa ona cztery godziny, a zdający w tym czasie obowiązany jest przetłumaczyć cztery teksty, w tym pisma sądowe, urzędowe albo napisane językiem prawniczym. To za mało dla osób z ograniczoną możliwością pisania ręcznego (będącą następstwem niedowładu kończyn). Do rzecznika praw obywatelskich napływają w tej sprawie skargi.
Rzecznik zwraca uwagę, że regulacje dotyczące dostosowania warunków i formy egzaminu do potrzeb osób niepełnosprawnych zostały przewidziane np. dla egzaminów maturalnych. Mogą one polegać na: korzystaniu z komputera lub maszyny do pisania, wydłużeniu czasu egzaminu lub korzystaniu ze specjalistycznego sprzętu medycznego i leków koniecznych ze względu na chorobę lub niepełnosprawność zdającego.
Janusz Kochanowski zwrócił się więc do Krzysztofa Kwiatkowskiego, ministra sprawiedliwości, o rozważenie zmiany rozporządzenia, która bez obniżania stawianych wymagań pozwoliłaby jednocześnie dostosować warunki i formę egzaminu na tłumacza przysięgłego do potrzeb osób z niepełnosprawnością.