Nowe świadczenie wspierające będzie wypłacane po dojściu do pełnoletności osoby z niepełnosprawnościami. Ma być przyznawane w sześciu różnych kwotach w zależności od oceny potrzeby wsparcia. Tak wynika z autopoprawek do rządowego projektu ustawy o świadczeniu wspierającym. Jest procedowany w Sejmie.
Czytaj więcej
Rząd chce przyznać dodatkowe środki bezpośrednio osobom z deficytami zdrowotnymi.
W pierwotnej wersji projektu świadczenie wspierające miało być przyznawane w wysokości 50 proc., 100 proc. lub 200 proc. renty socjalnej.
– Proponujemy sześć wysokości. Będzie to 40 proc., 60 proc., 80 proc., 120 proc., 180 proc. i 220 proc., czyli rozciągamy tę skalę od 40 proc., czyli około 700 zł, do 220 proc. dla osób powyżej 96 pkt, czyli tych najbardziej niepełnosprawnych. To będzie około 3,5 tys. zł – zapowiedział pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik.
Tak jak w dotychczasowej wersji projektu, pieniądze mają być przyznawane tylko tym, którzy otrzymają przynajmniej 70 w 100-punktowej skali. Środowisko osób z niepełnosprawnościami wnosi o obniżenie progu do 50 pkt. Taki funkcjonuje w Hiszpanii. A to z doświadczeń hiszpańskich korzystali projektodawcy.