Reklama
Rozwiń
Reklama

Nie zawsze wiadomo, które przedszkole jest najbliższe

Odmowa zwrotu kosztów przejazdu niepełnosprawnego dziecka do przedszkola była bezskuteczna.

Publikacja: 30.04.2015 08:36

Nie zawsze wiadomo, które przedszkole jest najbliższe

Foto: 123RF

Ustawa o systemie oświaty w art. 14a ust. 4 zobowiązuje gminy do zapewnienia niepełnosprawnym pięcioletnim dzieciom bezpłatnego transportu do najbliższego przedszkola. Jeżeli dowóz zapewniają inne podmioty (w tym rodzice dziecka), mają prawo do zwrotu jego kosztów.

Rodzice Marcina P. (dane zmienione) od 2008 r. starali się o przyjęcie syna do przedszkola z oddziałem integracyjnym dla dzieci autystycznych. W trzech sąsiednich gminach odmówiono. Miejsce znalazło się w przedszkolu w Katowicach. W 2012 r. rodzice wystąpili do burmistrza Poręby w powiecie Zawiercie, by gmina zwróciła koszty dojazdu dziecka i opiekuna do tego przedszkola. Przedstawili orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego i podkreślili, że zapewniło je jedynie przedszkole w Katowicach. Należy więc je uznać za najbliższe.

Burmistrz odmówił. Stwierdził, że obowiązkiem gminy jest zapewnienie przewozu, ale tylko do najbliższego przedszkola. Za takie uznał przedszkole w Zawierciu, które miało uruchomić oddział integracyjny.

Rodzice Marcina P. złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Ten uznał, że burmistrz nie wykazał, dlaczego najbliższym przedszkolem ma być to w Zawierciu, i stwierdził, że odmowa zwrotu kosztów dojazdów była bezskuteczna.

W wyniku nowego postępowania burmistrz znów odmówił zwrotu kosztów dowozu dziecka do przedszkola w Katowicach. Jego zdaniem proponowana przez gminę placówka w Zawierciu „mogła zapewnić odpowiednią formę kształcenia i być uznana za najbliższe przedszkole".

Reklama
Reklama

Drugi już wyrok WSA w Gliwicach był korzystny dla burmistrza. Sąd podzielił jego argumenty. Uznał, że nie ma podstaw do zwrotu kosztów przejazdów do przedszkola w Katowicach, i oddalił skargę.

Rozprawę kasacyjną w Naczelnym Sądzie Administracyjnym zdominował spór o to, które przedszkole należy uznać za najbliższe: w Zawierciu czy w Katowicach.

NSA uchylił wyrok WSA i stwierdził bezskuteczność czynności burmistrza Poręby. Sędzia Jan P. Tarno powiedział, że zgodnie z pierwszym, prawomocnym wyrokiem WSA (który wiąże wszystkie organy administracji i sądy, także NSA) odmowa mogłaby nastąpić tylko wtedy, gdyby gmina wykazała, że placówka w Zawierciu jest przedszkolem najbliższym. Spełnia bowiem wymogi określone w orzeczeniu o niepełnosprawności Marcina P. Przedszkole proponowane przez burmistrza jako najbliższe nie spełnia tych wymogów.

Obecnie chłopiec ma już dziesięć lat, a rodzice dowożą go do szkoły integracyjnej w Katowicach. Ubiegają się o zwrot kosztów dowozu za kolejne lata, ale jak na razie dostają odmowy.

sygnatura akt: I OSK 3298/14

Sądy i trybunały
Sprawa immunitetu Małgorzaty Manowskiej spadła z wokandy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Prawo dla Ciebie
Sąd: wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest żadne leczenie
Prawo dla Ciebie
"To nie był film erotyczny". Sąd Najwyższy rozstrzygnął skargę Polsatu
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Budowa domów i mieszkań na nowych zasadach. Co się zmieni w 2026 roku?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama