Koniec szczytu klimatycznego w Madrycie. Porozumienia brak

Zakończył się 25. szczyt klimatyczny ONZ w Madrycie. Eksperci krytycznie oceniają dwa tygodnie negocjacji. Uczestnicy konferencji nie byli w stanie odpowiedzieć na światowy kryzys klimatyczny.

Aktualizacja: 15.12.2019 17:00 Publikacja: 15.12.2019 16:35

Koniec szczytu klimatycznego w Madrycie. Porozumienia brak

Foto: AFP

Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, Brazylii, Australii i Arabii Saudyjskiej byli najczęściej obwiniani o podważanie klimatycznych planów. 

Kanada, Japonia, Chiny i Indie zostały obarczone winą za niezapewnienie większego wsparcia negocjacjom. W Madrycie wzmocniony tekst na temat konieczności pilnego działania, bezpośrednio wskazujący na lukę pomiędzy obecnymi i planowanymi emisjami a pozostałym “budżetem węglowym”.

Jednocześnie zabrakło wyraźnego, zasadniczego stwierdzenia - zachęty strony do przedłożenia wzmocnionych krajowych celów w 2020 r.

- Kończy się czas na przeciwdziałanie katastrofie klimatycznej. Coraz więcej ludzi na całym świecie oczekuje od polityków aktywnego działania w tej sprawie. Tymczasem COP w Madrycie kończy się porażką i pokazuje, że wciąż nie ma woli politycznej, by podjąć solidarnie działania na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych - komentuje dr Paulina Sobiesiak-Penszko, Kierowniczka Programu Zrównoważonego Rozwoju i Kryzysu Klimatycznego w Instytucie Spraw Publicznych.

- Najwięksi emitenci nie są skłonni zwiększać ambicji swoich obietnic paryskich. Wciąż nie ma też zgody w sprawie Artykułu 6 Porozumienia paryskiego dotyczącego mechanizmów rynkowych handlu emisjami gazów cieplarnianych. Przyszły rok będzie wymagał ogromnych wysiłków od wszystkich - przed kolejnym szczytem wszyscy muszą zrewidować swoje podejście i naprawdę pokazać, że rozumieją zagrożenie i są w stanie działać - dodaje.

- Najwięksi gracze, którzy mieli pokazać konkrety w Madrycie, nie spełnili oczekiwań, ale dzięki postępowemu sojuszowi małych państw wyspiarskich, krajów europejskich, afrykańskich i latynoamerykańskich uzyskaliśmy najlepszy możliwy wynik, wbrew woli wielkich trucicieli - oceniła szczyt Laurence Tubiana, dyrektorka European Climate Foundation.

- Rządy muszą całkowicie przemyśleć sposób, w jaki prowadzą negocjacje, ponieważ wynik COP25 jest całkowicie nie do przyjęcia. Konferencja obnażyła rolę dużych emitentów w polityce i pokazała głęboką nieufność młodzieży wobec rządów. W sytuacji umożliwionej przez nieodpowiedzialnie słabe chilijskie przywództwo, kraje blokujące negocjacje klimatyczne, takie jak Brazylia i Arabia Saudyjska, handlowały mechanizmami  wymiany uprawnień do emisji dwutlenku węgla oraz zmiażdżyły naukowców i społeczeństwo obywatelskie. Potrzebujemy systemowych zmian, którym ludzie mogą zaufać, a Porozumienie paryskie jest tylko jednym z elementów układanki. Decydenci muszą teraz wrócić do domów, przegrupować się i zastanowić się, jak pójść naprzód w kierunku krytycznego roku 2020 - uważa Jennifer Morgan, szefowa Greenpeace International.

Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, Brazylii, Australii i Arabii Saudyjskiej byli najczęściej obwiniani o podważanie klimatycznych planów. 

Kanada, Japonia, Chiny i Indie zostały obarczone winą za niezapewnienie większego wsparcia negocjacjom. W Madrycie wzmocniony tekst na temat konieczności pilnego działania, bezpośrednio wskazujący na lukę pomiędzy obecnymi i planowanymi emisjami a pozostałym “budżetem węglowym”.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”