Badacze łączą go z kulturą Celtów. Jest on wyjątkowo dobrze zachowany. Ma długość pięciu i szerokość czterech metrów. Archeolodzy pod kierunkiem dra Dirka Kraussego wycięli grobowiec wraz ziemią, po czym przy pomocy dwóch dźwigów wydobyli w całości tę zabytkową bryłę, załadowali na ciężarówkę i przewieźli do laboratorium Biura ochrony Zabytków w Stuttgarcie, gdzie zostanie poddana szczegółowym badaniom. Nie byłoby to możliwe w terenie ze względu na zimowe warunki. W ten sposób badania zostaną przeprowadzone, a prace budowlane nie doznają zwłoki.
Podobną metodę stosowali już wcześniej polscy archeolodzy, między innymi dr Anna Kowalewska Marszałek na stanowisku Kichary koło Sandomierza, gdzie na cmentarzysku wydobywane są w całości groby, wraz z otaczającą ziemią, i przewożone do laboratorium Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w warszawie, gdy jest już zbyt późno (jesień) aby je badać na miejscu.
W Heuneburgu znajdowała się celtycka twierdza. Jest to jedno z najważniejszych stanowisk celtyckich w środkowej Europie, i być może najstarsza celtycka forteca na północ od Alp. Dokonane odkrycie potwierdza znaczenie tego miejsca w starożytności.
Już teraz wiadomo, że zmarłą wyposażono w złote klejnoty i biżuterię z bursztynu. Naukowcy spodziewają się, że odkryty grobowiec dostarczy wielu informacji na temat społeczności tej części Europy w czasie, gdy zaczynała kształtować się kultura celtycka. Znalezisko wskazuje, je już wtedy na niewielkim terytorium koncentrowało się gęste osadnictwo, bogactwo i związana z tym władza polityczna.
Dr Dirk Krausse określił znalezisko jako „kamień milowy" w badaniach nad Celtami.