Nie trzeba iść do sądu po postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku. Notariusze sporządzają tzw. akty poświadczenia dziedziczenia zarówno ustawowego, jak i testamentowego, które są tak samo ważne jak decyzja sądowa.
Jak się załatwia notarialne poświadczenie dziedziczenia? Nie trzeba żadnych wniosków. Wystarczy zatelefonować do kancelarii i zapytać rejenta, czy sprawę da się u niego przeprowadzić i jakie dokumenty przynieść. Nie uda się to, jeśli np. zmarły nie mieszkał w Polsce albo gdy do spadku wchodzą nieruchomości znajdujące się za granicą.
Do kancelarii notarialnej muszą przyjść w umówionym terminie wszyscy spadkobiercy i wspólnie wystąpić o poświadczenie dziedziczenia. Notariusz nie wyda go, gdy okaże się, że między spadkobiercami jest spór o to, kto dziedziczy i w jakich częściach. Może go rozstrzygnąć wyłącznie sąd.
Rejent sporządzi protokół dziedziczenia zawierający oświadczenia spadkobierców składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za podanie nieprawdy. Dotyczą m.in. tego, czy są inne osoby, które wyłączają z dziedziczenia znanych spadkobierców lub dziedziczą razem z nimi. Jeśli jest testament, notariusz otworzy go i ujawni jego treść.
Jeżeli po zbadaniu istotnych okoliczności notariusz stwierdzi, że wszystko jest w porządku, to na podstawie protokołu przygotuje akt poświadczenia dziedziczenia wskazujący spadkobierców oraz wysokość ich udziałów w spadku. Podpisany przez wszystkich dziedziczących dokument rejent zarejestruje w prowadzonym przez Krajową Radę Notarialną systemie informatycznym – w Rejestrze Aktów Poświadczenia Dziedziczenia. Dopiero zarejestrowany akt ma moc prawną równą sądowemu postanowieniu o stwierdzeniu nabyciu spadku.