Muszą jednak wykazać trzy rzeczy: że nie stać ich na wynajęcie prywatnie adwokata, że sprawa wymaga pomocy prawnika, że nie jest błaha, wydumana.
To stosunkowo prosta procedura, ale wymaga pewnej wiedzy, z kolei wszelkie błędy w trakcie postępowania sądowego trudno później naprawić. Tak naprawdę najlepiej byłoby poradzić się adwokata jeszcze przed wszczęciem sprawy (patrz wypowiedź mec. Michałowskiego).
Dodajmy od razu, że procedury sądowe są coraz trudniejsze, tak więc osoba z nimi nieobeznana wiele ryzykuje przed sądem, zwłaszcza gdy druga strona ma prawnika. Dlatego wszystkie cywilizowane procedury sądowe przewidują wsparcie dla najuboższych.
[srodtytul]Prawo ubogich[/srodtytul]
O przyznanie adwokata (lub radcy), który zajmie się sprawą, nie biorąc pieniędzy (wynagrodzenie pokrywa państwo albo przegrywający przeciwnik), może wystąpić każdy będący stroną procesu cywilnego – powód, pozwany, w każdej sprawie cywilnej, pracowniczej czy gospodarczej (te uprawnienia dotyczą także przedsiębiorców, zwłaszcza drobniejszych). Z prawnika z urzędu mogą skorzystać także wnioskodawcy czy uczestnicy tzw. spraw niespornych, np. spadkowych.