Jeśli zmarły zostawił małżonka i rodziców – tylko oni dzielą się spadkiem po nim. Udział w spadku małżonka dziedziczącego w zbiegu z rodziną spadkodawcy wynosi zawsze jedną drugą.
Udział każdego z rodziców dziedziczących wraz z wdową czy wdowcem wynosi jedną czwartą spadku. Jeśli ojcostwo zmarłego nie zostało ustalone, matka dzieli się spadkiem z wdową lub wdowcem po jednej drugiej.
Jeśli spadkodawca, który nie miał potomstwa, nie zostawił też małżonka, to spadek po nim dziedziczą tylko jego rodzice – w częściach równych, czyli każde po jednej drugiej.
Rodzeństwo dochodzi do spadku po bezdzietnym bracie lub siostrze, jeśli choćby jedno z rodziców nie żyje. Wtedy bowiem udział przypadający na rodzica, który nie przeżył swego syna czy córki, przypada rodzeństwu zmarłego w częściach równych.
[ramka][b]Przykład[/b]
Zmarły bezpotomnie zostawił żonę i matkę. Jego ojciec nie żyje. Miał dwóch braci. Udział w spadku wynoszący 4/8 przypada jego żonie, a udział matki to 2/8. Każdy zaś z braci uczestniczy w spadku po 1/8.[/ramka]
Gdyby którekolwiek z rodzeństwa spadkodawcy nie przeżyło, ale zostawiło dzieci czy wnuki, to przypadający na niego udział dziedziczą te dzieci, tj. siostrzeńcy lub bratankowie zmarłego lub ich dzieci. Udziałem tym dzielą się po równo.
Dopiero gdy oboje rodzice nie żyją, spadek, jaki by im przypadł, dziedziczą bracia i siostry zmarłego w częściach równych, z tym że udział braci i sióstr zmarłych przed spadkodawcą przypada ich potomstwu.
1/2 spadku dziedziczy wdowa czy wdowiec. Dopiero gdy nie żyją rodzice zmarłego, nie ma jego rodzeństwa ani dzieci czy wnuków rodzeństwa, cały spadek dziedziczy jego małżonek.
Warto wskazać na pewną lukę w przepisach. Chodzi o sytuację, gdy jedno z rodziców nie żyje i nie ma rodzeństwa spadkodawcy ani ich dzieci czy wnuków.
Co wtedy się dzieje z wynoszącym jedną czwartą udziałem zmarłego rodzica w spadku? Czy przypada po połowie żyjącemu rodzicowi i małżonkowi?
Czy przypada tylko małżonkowi? A może tylko żyjącemu rodzicowi? Na te pytania nie ma niestety odpowiedzi w nowych przepisach.
[srodtytul]Dziadkowie, wujowie, cioteczne rodzeństwo [/srodtytul]
Jeśli zdarzy się tak, że bezdzietny spadkodawca nie zostawił rodzeństwa, nie ma też zstępnych rodzeństwa ani małżonka, to dziedziczą po nim cały majątek dziadkowie.
Przed 28 czerwca 2009 r. nie należeli oni w ogóle do kręgu spadkobierców ustawowych i z braku testamentu spadek przypadał gminie lub Skarbowi Państwa.
Dziadkowie, jako spadkobiercy, dziedziczą spadek po wnuku w częściach równych (po jednej czwartej – bo dziadków mamy czworo).
Zachowaniu majątku w rodzinie (choć z braku bliskich krewnych – w rodzinie dalszej) służy zasada, że jeśli któreś z dziadków-spadkobierców nie przeżyło wnuka, to jego udział w spadku przypada – w równych częściach – jego dzieciom i wnukom, a więc wujom, stryjom lub ciotkom spadkodawcy.
Jeśli któreś z wujów, stryjów czy ciotek nie dożyło spadku, jego udziałem dzielą się jego dzieci, czyli rodzeństwo stryjeczne czy cioteczne spadkodawcy, a w razie ich śmierci odpowiednio ich dzieci lub wnuki.
Jeśli któryś z dziadków zmarł przed wnukiem i nie ma jego potomstwa, to jego udział w spadku przypada pozostałym dziadkom w częściach równych. Tak będzie, jeśli zmarły był jedynym wnukiem dziadka, który zmarł przed nim.
[ramka][b]Przykład [/b]
Zmarły był kawalerem. Nie miał rodzeństwa. Jego rodzice nie żyją. Żyje babka ze strony ojca. Dziadkowie ze strony matki nie żyją, ale pozostawili troje dzieci. Dziadkowie ze strony ojca mieli tylko jego.
Spadek przypadnie: w 3/6 żyjącej babce, a pozostałym udziałem (3/6) podzielą się po równo – każde po 1/3, dzieci dziadków ze strony matki, czyli wuj i dwie ciotki zmarłego.[/ramka]
[srodtytul]Pasierb lub gmina [/srodtytul]
Dopiero gdy spadkodawca nie zostawił małżonka ani nikogo z wymienionych wyżej dalszych krewnych, jego majątek przypada pasierbom, którzy dzielą się nim po równo.
Nie otrzymają jednak spadku, jeżeli w chwili śmierci tego spadkodawcy żyje drugie z ich rodziców, np. pierwszy rozwiedziony mąż – ojciec dzieci żony zmarłego (chyba że macocha uwzględniła ich w testamencie).
Jeśli nie ma nikogo z krewnych ani pasierbów uprawnionych do spadku, cała scheda przypada jako spadkobiercy ustawowemu gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy albo Skarbowi Państwa, jeśli jego miejsca zamieszkania w Polsce nie da się ustalić albo ostatnio mieszkał on za granicą.
[srodtytul]Dziadek zawsze może liczyć na wsparcie[/srodtytul]
Bez względu na to, kiedy zmarł wnuk – czy przed 28 czerwca 2009 r., czy po tej dacie, dziadkowie zawsze mogą liczyć na wsparcie ze strony spadkobierców zmarłego wnuka, chyba że sami są jego spadkobiercami ustawowymi, co może wchodzić w rachubę, gdy wnuk zmarł po wskazanej dacie.
Jeśli jednak np. dziadkowie darowali wnukowi gospodarstwo rolne czy dom, licząc, że w zamian będą mieli zapewnioną spokojną starość, w razie śmierci wnuka mogą domagać się środków utrzymania od tego czy tych, którzy po nim dziedziczą, np. od żony zmarłego, jego dzieci, czyli swych prawnuków.
Tego rodzaju roszczenia mogą kierować zarówno do spadkobierców wnuka, dziedziczących po nim automatycznie z ustawy (art. 938 k. c.), jak i wyznaczonych w testamencie (art. 966 k. c.).
Jednakże roszczenia te wchodzą w rachubę tylko wówczas, gdy dziadkowie spadkodawcy znajdują się w niedostatku i nie mogą uzyskać należnych im środków utrzymania od osób, które są wobec nich zobowiązane do alimentów, a więc przede wszystkim swych dzieci i innych wnuków, bo np. te albo nie żyją, albo same znajdują się w ciężkiej sytuacji.
Od spadkobiercy nieobciążonego wobec dziadków obowiązkiem alimentacyjnym, np. żony zmarłego wnuka i jego matki (synowej dziadka), należy się im wówczas utrzymanie odpowiednie do ich potrzeb i udziału spadkobiercy w spadku.
Spadkobierca zawsze może się uwolnić od obowiązków względem dziadków zmarłego, jeśli zapłaci im jednorazowo kwotę odpowiadającą wartości jednej czwartej swego udziału w spadku.
[srodtytul]Poza dziedziczeniem ustawowym[/srodtytul]
Jak wynika z opisanych wyżej zasad, zarówno tych obowiązujących przed 28 czerwca 2009 r., jak i po tej dacie, na mocy przepisów ustawowych dziedziczą zasadniczo tylko krewni i małżonek oraz dzieci adoptowane, a po zamarłych 28 czerwca 2009 r. lub później wyjątkowo także pasierbowie.
Nie dziedziczą powinowaci: teściowie, zięciowie i synowe, szwagrowie, szwagierki, a po zmarłych przed 28 czerwca 2009 r. nie dziedziczą też pasierbowie i pasierbice.
[ramka][b]Uwaga![/b]
Wyraźnie wyłączony z dziedziczenia ustawowego jest małżonek pozostający w oficjalnej, orzeczonej przez sąd separacji (art. 935[sup]1[/sup] k. c.). [/ramka]
Małżonek może też być wyłączony z dziedziczenia, jeśli zmarły wystąpił przeciwko niemu do sądu o rozwód lub o orzeczenie oficjalnej separacji, i to z winy żyjącego małżonka, i gdy żądanie to było uzasadnione (art. 940 § 1 k. c.).
Nawet w takiej sytuacji odsunięcie tego małżonka od spadku nie jest automatyczne. Któryś ze spadkobierców musi wystąpić do sądu z wnioskiem o wyłącznie go od dziedziczenia. Sąd bada wtedy, czy istotnie żądanie rozwodu z winy małżonka było uzasadnione.
Na wystąpienie z takim wnioskiem spadkobierca ma sześć miesięcy, licząc od dnia, w którym dowiedział się o otwarciu spadku, czyli praktycznie od dnia śmierci spadkodawcy, nie więcej jednak niż rok od otwarcia spadku.
[ramka][b]Przykład[/b]
Zmarły wystąpił przed śmiercią o rozwód z winy żony. Spadkobierca dowiedział się o śmierci spadkodawcy dopiero po roku.
Nie będzie mógł więc wystąpić o wyłączenie żony zmarłego z dziedziczenia, gdyż upłynął już przewidziany na to termin.[/ramka]
Spadkobierca zarówno ustawowy, jak i powołany w testamencie może zostać wyłączony ze spadku w razie uznania go za niegodnego dziedziczenia, ale dotyczy to tylko ściśle określonych i drastycznych sytuacji . Może też sam odrzucić spadek.
[srodtytul]Małżonkowie w faktycznej separacji [/srodtytul]
Trzeba mocno podkreślić, że we wszystkich innych sytuacjach, choćby małżonkowie żyli w faktycznej separacji od wielu lat, choćby nie utrzymywali ze sobą od lat żadnych kontaktów, a zmarły żył w konkubinacie z inną kobietą i miał z nią pięcioro dzieci, muszą one co do zasady podzielić się spadkiem z żoną ojca.
Jeśli ojciec zostawił testament na ich rzecz, to żonie ojca należy się od nich co do zasady zachowek, jeśli tego zażąda. Więcej, jeśli oficjalnie pozostawał z żoną we wspólności majątkowej małżeńskiej, to jedna druga dóbr kupionych przez niego w tym okresie należy do żony.
Może wówczas jednak wchodzić w rachubę: po pierwsze ustalenie nierównych udziałów w tym majątku, a po drugie odmowa lub obniżenie zarówno udziału w schedzie, jak i zachowku. Przez wzgląd na zasady współżycia społecznego, czyli godziwego postępowania.
[ramka][b]Uwaga![/b]
Konkubina czy konkubent są z punktu widzenia prawa spadkowego osobami obcymi. Konkubina może więc dziedziczyć po swym towarzyszu życia, tylko jeśli ten za życia sporządził na jej rzecz testament. [/ramka]
[ramka][b]CZYTELNICY PYTAJĄ[/b]
[srodtytul]Konkubentowi nic się nie należy [/srodtytul]
[b]- Ojciec zmarł w 2004 r., a matka w 2008 r. Żadne z nich nie zostawiło testamentu. Został po nich dom i 8 ha pola ornego. Mam dwie siostry. Jedna z nich żyje w konkubinacie i pozwoliła konkubentowi na obsianie pola bez porozumienia ze mną i drugą siostrą. Czy jeśli teraz wystąpię do sądu o podział, to konkubent będzie miał jakieś prawa do tego spadku?[/b]
[b]Nie.[/b] Konkubent siostry nie ma absolutnie żadnego prawa do spadku po jej rodzicach.
[srodtytul]Synowa nie dziedziczy [/srodtytul]
[b]- Zmarł mój teść. Rozumiem, że mąż dziedziczy po nim. Nie mamy rozdzielności majątkowej. Czy to oznacza, że dziedziczę po teściu również ja? [/b]
Jeśli spadkodawca nie napisał w testamencie, że przekazuje spadek także pani, jako synowej, to dziedziczy po nim tylko syn. Spadek należy do majątku osobistego pani męża.
[srodtytul]Macocha bez spadku [/srodtytul]
[b]- Czy po bezdzietnym kawalerze niemającym rodzeństwa, którego ojciec nie żyje, dziedziczy jego macocha? [/b]
[b]Nie[/b], chyba że pasierb zostawi testament dla macochy. Dziedziczyć będą po nim – mówiąc w skrócie – dziadkowie, jeśli żyją, a gdy ich nie ma, to rodzeństwo jego rodziców (wujowe stryjowie, ciotki), a jeśli nie przeżyli takiego spadkodawcy – to „w ich zastępstwie” ich dzieci (cioteczne lub stryjeczne rodzeństwo spadkodawcy) lub wnuki.
[srodtytul]Dla pasierbicy tylko wyjątkowo [/srodtytul]
[b]- Czy po mojej śmierci pasierbica będzie dziedziczyć po mnie majątek? Czy jeśli zostawię testament wyłącznie na inną osobę, będzie mogła domagać się od tej osoby zachowku? [/b]
Pasierbica może nabyć spadek tylko i wyłącznie, jeśli nie pozostawi pan/pani nie tylko dzieci czy wnuków, małżonka, rodziców i dziadków, ale także gdy nie ma rodzeństwa ani dzieci, wnuków rodzeństwa, dziadków.
Natomiast gdy dziadkowie nie żyją – wujów, stryjów, ciotek ani stryjecznego lub ciotecznego rodzeństwa. Prawo do zachowku pasierbicy nigdy nie przysługuje.[/ramka]
[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/447728.html]Zobacz cały poradnik o testamentach, spadkach i darowiznach[/link][/b][/ramka]