Od 1 października warunki odpłatności za studia lub usługi edukacyjne musi określać umowa zawarta między uczelnią a studentem w formie pisemnej. Taki wymóg wprowadza ostatnia nowelizacja z 18 marca 2011 r. ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (DzU nr 84 poz. 455).
Oznacza to, że wszystkie uczelnie – i publiczne, i niepubliczne – muszą podpisywać umowy z wszystkimi studentami, którzy ponoszą koszty studiowania. Teraz zawierają je jedynie ze studentami studiów niestacjonarnych: zaocznych i wieczorowych.
Studia stacjonarne w uczelniach publicznych są bowiem tylko pozornie bezpłatne. Uczelnia może żądać opłat m.in. za powtarzanie zajęć, zajęcia nieobjęte planem studiów, prowadzenie studiów w języku obcym czy kursy dokształcające.
Uczelnie uważają, że ze studentami studiów stacjonarnych umowę podpiszą dopiero gdy ci będą zmuszeni ponieść jakieś koszty.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej (PSRP) stoją na stanowisku, że już pierwszego dnia roku akademickiego student musi wiedzieć, za co i ile może zapłacić. Podpisanie umowy z uczelnią to bardzo często jedyny sposób zabezpieczenia interesów studenta. Dzięki dobrej umowie osoba płacąca za naukę ma m.in.: