Zdaniem Dariusza Dąbskiego, prezesa i udziałowca TV Puls, podwojenie aktualnego udziału stacji w widowni jest możliwe już jesienią tego roku, po wprowadzeniu nowej ramówki i wspartej kampanią promocyjną zmianie logo.
Gdyby plan się udał, udział TV Puls w rynku byłby wtedy zbliżony do wyniku TV 4. Takie założenia amerykański udziałowiec kanału – News Corp. – miał już pod koniec 2006 roku. Jednak w lipcu tego roku TV 4 wciąż znacznie górował nad Pulsem – według AGB Nielsen Media Research miał 1,82 proc. udziału w ogólnopolskiej widowni, a TV Puls – 0,95 proc.
Walka o zwiększanie udziału w widowni nie będzie łatwa, bo oo. franciszkanie i News Corp., żeby zmniejszyć koszty, zrezygnowali z programów na żywo w TV Puls i zwolnili 125 osób. Inwestycje w ludzi i nowe studio nie przyniosły dużego wzrostu udziału telewizji w rynku i Amerykanie przykręcili kurek.
– Sporo osób z redakcji informacyjnej działało na część widowni jak magnes i było kojarzonych ze stacją, jak np. Krzysztof Ziemiec. Jestem sceptyczny wobec tych zapowiedzi, bo TV Puls na pewno nie uzyska w tym roku udziału na poziomie TV 4, pokazując niskobudżetowe filmy rodzinne – uważa Tomasz Tęcza, mediaplanner z SPC House of Media. Zdaniem proszącego o anonimowość menedżera z innego domu mediowego na niekorzyść stacji działa jej słaba marka.
Nowa ramówka TV Puls na razie nie została ujawniona. Według serwisu MiMP jedną z nowości będzie powstający we współpracy z „Super Expressem” program „Zbrodnie niedoskonałe” prowadzony przez Pawła Biedziaka, byłego rzecznika prasowego policji.