Puls zbiera siły na jesień

TV Puls od września chce powalczyć o podwojenie udziałów w ogólnopolskiej widowni. Ale według ekspertów będzie to trudne

Publikacja: 09.08.2008 03:28

Nagranie programu Wolność Słowa dla TV Puls

Nagranie programu Wolność Słowa dla TV Puls

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Zdaniem Dariusza Dąbskiego, prezesa i udziałowca TV Puls, podwojenie aktualnego udziału stacji w widowni jest możliwe już jesienią tego roku, po wprowadzeniu nowej ramówki i wspartej kampanią promocyjną zmianie logo.

Gdyby plan się udał, udział TV Puls w rynku byłby wtedy zbliżony do wyniku TV 4. Takie założenia amerykański udziałowiec kanału – News Corp. – miał już pod koniec 2006 roku. Jednak w lipcu tego roku TV 4 wciąż znacznie górował nad Pulsem – według AGB Nielsen Media Research miał 1,82 proc. udziału w ogólnopolskiej widowni, a TV Puls – 0,95 proc.

Walka o zwiększanie udziału w widowni nie będzie łatwa, bo oo. franciszkanie i News Corp., żeby zmniejszyć koszty, zrezygnowali z programów na żywo w TV Puls i zwolnili 125 osób. Inwestycje w ludzi i nowe studio nie przyniosły dużego wzrostu udziału telewizji w rynku i Amerykanie przykręcili kurek.

– Sporo osób z redakcji informacyjnej działało na część widowni jak magnes i było kojarzonych ze stacją, jak np. Krzysztof Ziemiec. Jestem sceptyczny wobec tych zapowiedzi, bo TV Puls na pewno nie uzyska w tym roku udziału na poziomie TV 4, pokazując niskobudżetowe filmy rodzinne – uważa Tomasz Tęcza, mediaplanner z SPC House of Media. Zdaniem proszącego o anonimowość menedżera z innego domu mediowego na niekorzyść stacji działa jej słaba marka.

Nowa ramówka TV Puls na razie nie została ujawniona. Według serwisu MiMP jedną z nowości będzie powstający we współpracy z „Super Expressem” program „Zbrodnie niedoskonałe” prowadzony przez Pawła Biedziaka, byłego rzecznika prasowego policji.

Rynek najbardziej interesuje, czy News Corp. wycofa się z Polski, jak planuje to zrobić w Bułgarii, Serbii i na Łotwie, czy też dokona wielkich inwestycji, gdy TV Puls po cyfryzacji telewizji naziemnej mały zasięg zamieni na ogólnopolski.

Rz: Na rynku nieoficjalnie słychać, że News Corp. przygotowuje się do wyjścia z TV Puls i że jego udziały w telewizji może odkupić Agora. Jak pan to skomentuje?

Dariusz Dąbski: Jestem osobą, która prowadziłaby takie rozmowy, a ich nie prowadzę.

Dlaczego News Corp. miałby zostać w Polsce, skoro zapowiedział wycofanie się z innych krajów, np. z Bułgarii?

Polska jest innym rynkiem. Nie chcę się wypowiadać za News Corp., ale w takim kraju jak Bułgaria nie da się chyba już osiągnąć dużo więcej niż 37 proc. udziału w rynku. W Polsce gospodarka, mimo spowolnienia, się rozwija, a TV Puls ma ogromny potencjał.

Bodźcem jest cyfryzacja telewizji naziemnej, która jest dla nas szansą na konkurowanie z innymi stacjami na równych warunkach, bo dziś ogranicza nas mniejszy zasięg. Zyskaliśmy wprawdzie 4,5 mln potencjalnych widzów po wygraniu konkursów na nowe częstotliwości, ale część z nich nie zna TV Puls.

Planujemy dużą kampanię promocyjną. Decyzję o likwidacji programów informacyjnych na żywo poprzedziła kilkumiesięczna analiza. Od czasu, gdy odszedł Farrell Meisel, pracowaliśmy nad alternatywą dla stacji, bo nie udało się osiągnąć wszystkich celów poprzedniego zarządu. Nie zamierzamy jednak przestać nadawać, tylko zmieniamy strategię programową. Jeśli jakiś program generuje koszty dziesięciokrotnie wyższe niż inne, a nie generuje odpowiednio wyższej oglądalności, rezygnuje się z niego.

Żeby utrzymać dział newsów, jaki mieliśmy, trzeba mieć ok. 5 proc. udziałów w rynku. Nie kwestionuję kwalifikacji koleżanek i kolegów, którzy wkładali w pracę cały swój profesjonalizm i entuzjazm. Odejścia były dla nas trudne, zwolniliśmy 125 osób, w tym 34 dziennikarzy. Wszyscy, oprócz jednej osoby, podpisali wspólnie wypracowane porozumienie stron. Niewykluczone, że niektórzy kiedyś do nas wrócą – Marian Terlecki pracuje już nad redakcją publicystyki i informacji, która ruszy od września.

Kiedy stacja ma szansę być rentowna?

To zależy od tego, jak nam pójdzie jesienią. Byłbym rozczarowany, gdybyśmy wtedy nie podwoili udziału w rynku. We wrześniu będziemy mieli nowe logo, lepszy sygnał, grafikę. Ruszy nowa ramówka, w której oprócz nowych programów publicystycznych będą seriale, filmy klasy A oraz nowe formaty.

Jak TV Puls po likwidacji redakcji newsowej wywiąże się z koncesji, która przewiduje nadawanie programów informacyjnych?

Poprzednia koncesja była bardziej restrykcyjna niż obecna, a wywiązywaliśmy się z niej, mimo że miesięczny budżet Pulsu był wtedy mniejszy niż obecny dzienny. Dlaczego mielibyśmy sobie nie poradzić teraz? Naszej stacji nie stać na konkurowanie z największymi telewizjami w taki sposób, jaki poprzednio wybraliśmy, ale nie zamierzamy rezygnować z publicystyki i informacji.

Co z planami stworzenia nowych kanałów tematycznych?

Pracujemy nad biznesplanem dwóch kanałów, w tym nad informacyjnym, ale prace nad nimi są uwarunkowane tym, kiedy ruszą cyfrowe multipleksy. ?

Zdaniem Dariusza Dąbskiego, prezesa i udziałowca TV Puls, podwojenie aktualnego udziału stacji w widowni jest możliwe już jesienią tego roku, po wprowadzeniu nowej ramówki i wspartej kampanią promocyjną zmianie logo.

Gdyby plan się udał, udział TV Puls w rynku byłby wtedy zbliżony do wyniku TV 4. Takie założenia amerykański udziałowiec kanału – News Corp. – miał już pod koniec 2006 roku. Jednak w lipcu tego roku TV 4 wciąż znacznie górował nad Pulsem – według AGB Nielsen Media Research miał 1,82 proc. udziału w ogólnopolskiej widowni, a TV Puls – 0,95 proc.

Pozostało 88% artykułu
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie
Media
Solorz miał nosa kupując Interię. Najnowszy ranking polskich wydawców internetowych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Media
Chińczycy przegrali w sądzie w USA w sprawie TikToka. Co dalej z aplikacją?