Pokusą felietonisty jest formułowanie mocnych opinii

Ciężko polemizować z kimś, kto bez rozmowy ze mną wie, co myślę, co sobie wyobrażałem – pisze Tomasz Wróblewski, były wiceprezes i dyrektor zarządzający Polskapresse

Aktualizacja: 07.10.2008 17:35 Publikacja: 07.10.2008 02:22

Tomasz Wróblewski, były wiceprezes i dyrektor zarządzający Polskapresse

Tomasz Wróblewski, były wiceprezes i dyrektor zarządzający Polskapresse

Foto: Rzeczpospolita

We wczorajszej „Rzeczpospolitej” ukazał się tekst Jakuba Bierzyńskiego [link=http://www.rp.pl/artykul/132582,200779_Pycha_i_ambicje_zaszkodzily__Polsce_.html]"Pycha i ambicje zaszkodziły "Polsce""[/link]. Ciężko coś dodać do tekstu, który tak skutecznie miesza prawdziwe, fałszywe i wyssane z palca informacje. Ciężko polemizować z kimś, kto bez rozmowy ze mną wie, co myślę, co sobie wyobrażałem. Z kimś, kto tłumaczy wewnętrzne decyzje Polskapresse bez, jak widać po tekście, rozmowy choćby z rzecznikiem firmy.

Podaje przy tym sprzedaż egzemplarzową i wpływy z reklam bez sprawdzenia tego choćby na powszechnie dostępnych stronach internetowych. Ba, bez zaglądania nawet na stronę internetową Polskapresse.

Z kolei o prawdziwych powodach mojego odejścia nawet szkoda pisać, bo to wymagałoby nie tylko przygotowania, ale pewnie i osobistych kontaktów w środowisku.

Wybaczam jednak niechlujność Bierzyńskiemu. Rozumiem, jaką pokusą dla felietonisty amatora może być formułowanie mocnych opinii. Rozumiem też, że oceny stają się tym silniejsze, im słabsze merytorycznie okazują się argumenty.

Jeżeli odpowiadam, to tylko dlatego, że ktoś przez pomyłkę może odebrać ten felieton jako głos znawcy. To mogłoby namieszać na rynku prasowym, może nie tak jak sławne pakiety telewizyjne Bierzyńskiego, ale pewnie też trochę. Ze względu na lojalność wobec byłego pracodawcy nie będę się odnosił do sytuacji wewnątrz firmy, nie będę też przytaczał liczb. Większość z nich jest zresztą powszechnie dostępna. Inne – myślę – Bierzyński mógłby otrzymać nawet z Polskapresse.

[srodtytul]Autorski koncept [/srodtytul]

Koncept redakcyjny był autorskim konceptem redaktora naczelnego „Polski”. Nie uczestniczyłem w pracach redakcyjnych – ani w Warszawie, ani w regionach. Nawet jeżeli Bierzyński gdzieś trafia blisko sedna problemu ze swoimi uwagami, to nie wie, jak i kto odpowiadał za te prace. Ale przyznaje, że trudno byłoby wtedy obronić tezę, że stworzenie projektu redakcyjnego było moim głównym celem. No cóż, duch felietonisty wygrał z faktami.

[srodtytul]Legenda Media Tak [/srodtytul]

Tu w skonstruowaniu „doskonałego” felietonu Bierzyńskiemu przeszkadzał brak większej liczby faktów. Nie winię go za brak informacji o przebiegu negocjacji w sprawie Media Tak. To wymagałoby lepszego rozpoznania środowiska. Powiem tylko tyle, że Polskapresse od początku chciała kontynuacji Media Tak. Warunki, jakie postawili nam partnerzy, były jednak nie do zaakceptowania. Od początku zgadzałem się tu z oceną sytuacji i później z decyzją właściciela.

Trudno zresztą się z nią dziś nie zgodzić, skoro wpływy z reklamy ogólnopolskiej do projektu „Polska” są większe, niż były przed wejściem projektu. Bierzyński fałszywie sugeruje, że są mniejsze. Te informacje są również powszechnie dostępne.

[wyimek]Polskapresse od początku chciała kontynuacji Media Tak. Warunki, jakie jednak postawili nam partnerzy, były nie do zaakceptowania [/wyimek]

Przy okazji warto dodać, że Media Tak, którymi tak się zachwyca Bierzyński, w ostatnich latach swojej działalności wykazywały coraz gorsze wyniki. I właśnie z niepokoju właściciela o wpływy reklamowe zrodził się pomysł stworzenia takiego, a nie innego projektu. Ekspert Bierzyński mógł sprawdzić wpływy reklamowe, ale Bierzyński felietonista przeważył i zostało, jak zostało.

[srodtytul]Sprzedaż obroniona[/srodtytul]

Nie będę się odnosił do cytowanej wielkości sprzedaży egzemplarzowej w Warszawie, bo tej Bierzyński nie zna i – jak wnoszę – nie rozumie, jak wygląda struktura sprzedaży. Zwrócę tylko uwagę, że felietonowa forma pozwoliła mu zręcznie uniknąć drażliwej kwestii nakładów na dodatki do „Gazety Wyborczej” czy „Dziennika”, które wielokrotnie przekraczają wydatki „Polski” nawet w szczytowych okresach.

[srodtytul]Sprzedaż [/srodtytul]

Wbrew temu, co pisze felietonista, spadek sprzedaży w regionach został zatrzymany. Wystarczyło porównać trendy sprzedażowe rok, dwa lata temu i dziś. Bierzyński sugeruje, bo tego nie pisze wprost, że spadek sprzedaży egzemplarzowej „Polski” jest większy niż średniej rynku. To nieprawda. Jest mniejszy. Mniejszy od spadku „Gazety Wyborczej” czy „Dziennika”. I dramatycznie mniejszy od spadku innych gazet regionalnych. Przynajmniej tak wynika z danych ZKDP. Udział „Polski” w sprzedaży egzemplarzowej znacząco wzrósł. Ale ta liczba też nie pasowała ambitnemu felietoniście.Bierzyński troszczy się o społeczną wartość, jaką była prasa regionalna do czasu wejścia projektu „Polska”. Aż strach pomyśleć, jak musi go boleć spadek innych, konkurencyjnych tytułów regionalnych, ich postępująca tabloidyzacja i coraz mniej regionalnych informacji.

Mógłbym pewnie napisać coś więcej o dyletanctwie i niechlujstwie, ale czego to się nie wybacza felietoniście. Zwłaszcza takiemu, który pisaniem rekompensuje sobie słabości w innych dziedzinach, że nie wspomnę utraty jednego z największych klientów w Polsce – Unileveru, dramatycznych spadków OMG w rankingach domów mediowych. I pozostaje mi tylko trzymać kciuki za przetarg Ery, bo wtedy dopiero rozpisze się nam Bierzyński.

We wczorajszej „Rzeczpospolitej” ukazał się tekst Jakuba Bierzyńskiego [link=http://www.rp.pl/artykul/132582,200779_Pycha_i_ambicje_zaszkodzily__Polsce_.html]"Pycha i ambicje zaszkodziły "Polsce""[/link]. Ciężko coś dodać do tekstu, który tak skutecznie miesza prawdziwe, fałszywe i wyssane z palca informacje. Ciężko polemizować z kimś, kto bez rozmowy ze mną wie, co myślę, co sobie wyobrażałem. Z kimś, kto tłumaczy wewnętrzne decyzje Polskapresse bez, jak widać po tekście, rozmowy choćby z rzecznikiem firmy.

Pozostało 90% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie