– Białe plamy, czyli miejsca bez zasięgu telefonii komórkowej, nie mówiąc o Internecie, to – jak szacują wstępnie operatorzy – około 150 lokalizacji w całym kraju. Zmiana tego stanu rzeczy to pierwszy z celów, jaki stawiamy. Drugi to zwiększenie zasięgu usługi mobilnego Internetu poprzez rozwój sieci 3G, która dziś obejmuje 60 proc. Polski – podkreśla prezes UKE Anna Streżyńska.
Inwestycje w sieci komórkowe: głosową (2G) i szybkiego internetu (3G) w zamian za nowy, korzystniejszy dla operatorów, harmonogram obniżek hurtowych stawek za połączenia kierowane do ich sieci (tzw. MTR) – taką właśnie ofertę złożył w piątek Urząd operatorom komórkowym.
Operatorzy nie ujawniają, o jakie kwoty chodzi, ale z informacji ”Rz” wynika, że na każdego operatora wypadłoby kilkadziesiąt milionów złotych w skali dwóch lat, czyli łącznie 250 – 350 mln zł. UKE chce, aby cała kwota została przeznaczona na inwestycje, które poprawią dostępność usług telekomunikacyjnych.
W zamian za uruchomienie usług w miejscach, gdzie komórki nie mają dziś zasięgu, oraz udostępnienie szybkiego mobilnego Internetu na co najmniej 80 proc. obszaru kraju, prezes UKE, zaproponowała, że kolejna obniżka MTR (z 0,17 zł do 0,15 zł za minutę netto) nastąpi dopiero w lipcu 2011 r., a nie na początku przyszłego roku. To oznacza wyższe wpływy dla operatorów.
Streżyńska tłumaczy, że porozumienie z operatorami jest istotne dla konsumentów, bo ”w dobie Internetu każdy rolnik i każda mała nawet firma powinni mieć dostęp do podstawowych usług komórkowych”.