Ponad połowa z 200 amerykańskich ekspertów od nowych mediów przebadanych przez firmę DigiCareers po wejściu na stronę, do której dostęp okazuje się płatny, natychmiast ją opuszcza. 42 proc. ocenia cenę i zastanawia się nad zapłatą (z różnym skutkiem), ale 22 proc. kasuje tzw. „cookies„(ciasteczka – drobne informacje wysyłane przez serwer i zapisywane zwykle na twardym dysku użytkownika) oraz zamyka wyszukiwarkę by szukać darmowego dostępu do treści. 9 proc. szuka znajomego z wykupionym hasłem do interesujących je serwisów, a 8 proc. wpada w szał.
47 procent specjalistów od nowych mediów w USA płaci za oglądanie filmów w sieci
Profesjonalni użytkownicy Internetu mają też listę oczekiwań odnośnie płatnych witryn. Przede wszystkim (deklaruje to 90 proc. z nich) chcą mieć limitowany dostęp do bezpłatnych treści, by ocenić, czy warto za nie płacić. Większość (63 proc.) jeśli zapłaci, nie życzy sobie oglądać reklam.
Z kolei z badań Accenture wynika, że wśród treści, za które użytkownicy są skłonni płacić więcej są: wysokiej jakości treści wideo, zmniejszona liczba reklam i treści premium (np. nowości kinowe). DigiCareers podaje, że w rzeczywistości wśród treści, za które ludzie nowych mediów płacą najchętniej. są filmy (płaci za nie 47 proc.), magazyny (36 proc.), muzyka (35 proc.).