Wystartowała nowa platforma cyfrowa

Zarząd nowej platformy chce przenieść wszystkich dotychczasowych klientów połączonych platform „n” i Cyfra+ najpóźniej do początku przyszłego roku

Publikacja: 21.03.2013 13:50

Wystartowała nowa platforma cyfrowa

Foto: materiały prasowe

Jak mówi Artur Przybysz, wiceprezes ds. sprzedaży i logistyki w nC+, najdłuższe obecnie zawarte umowy z obecnymi klientami wygasają za ok. półtora roku. Do tego czasu każdy z nich będzie musiał zdecydować czy chce wykupić abonament w nowej platformie. Klientów z dwoma dekoderami nC+ jest obecnie 100 tys. Firma nie podaje, ilu klientów obawia się stracić w wyniku fuzji dwóch ofert (klienci „n" będą mieli możliwość odstąpienia od umowy, bo zostanie im zaproponowany nowy regulamin, w przypadku abonentów Cyfry+ będzie mowa o relaunchu oferty, który nie przynosi aż takich skutków). – Chcemy w ciągu roku doprowadzić do takiej sytuacji, by przyłączenia nowych klientów zrównoważyły odpływ rezygnujących – mówi Artur Przybysz. nC+ opiera się na razie wciąż na dwóch spółkach, ale w przyszłości będzie własnością obecnego spółki ITI Neovision. W joint venture Canal+ będzie miał 51 proc. udziałów, TVN: 32 proc., a 17 proc. przypadnie UPC.

Cenowa oferta nowych pakietów nC+ zamyka się w widełkach 39-199 zł miesięcznie, czyli w porównaniu z ofertą Cyfrowego Polsatu wypada drogo. Najtańszy pakiet zawiera 70 kanałów (w tym 17 w HD), ale nie zadowoli fanów sportu, bo nie ma w nim np. Canal+ Sport. Kibice, których najbardziej interesują prawa do pokazywania wydarzeń sportowych, wszystkie nadawane dotąd przez obie platformy rozgrywki (ligi: włoska, francuska, angielska, hiszpańska i polska, Liga Mistrzów, Liga Europejska, żużel, NBA, sporty walki) będą mogli oglądać kupując pakiet Platinum (114 zł miesięcznie). Ale już w tańszym pakiecie Canal+ Silver (79 zł) będą mieli dostęp zarówno do Sportu, jak i do Canal+ Sport HD oraz Orange Sport. – Dzis możemy mówić o końcu kompromisów polskiego widza, któryc dotąd musiał wybierać między ogladaniem u jednego operatora np. Ekstraklasy i Ligi Mistrzów – mówił Julien Verley, prezes nC+.

Od kwietnia platforma zaoferuje także ofertę pre-paidową, odpowiednik obecnej bezabonamentowej Telewizji na Kartę. Wtedy zacznie też proponowacćjuż obdzwanianym obecnym klientom w pakiecie z usługami telewizyjnymi dostęp do  Internetu. Jej partnerem będzie przy tym Orange (dotychczasowy partner „n", Cyfra+ współpracowała przy analogicznej ofercie z operatorem Play). – Umowa  z Play już jest rozwiązana – mówi „Rz" Julien Verley.

Nowopowstała platforma oferuje też klientom szereg technologicznych rozwiązań. Po pierwsze tzw. multiroom, czyli możliwość podłączenia w ramach jednego abonamentu sześciu telewizorów. Po drugie: usługę nC+ go – umożliwiającą odbieranie jej oferty np. na tabletach i na iPhone. Jest też oferta VoD.

Połączenie ofert łączy się ze zniknięciem niektórych kanałów z nowej oferty. Skurczy się też liczba punktów sprzedaży. Dotychczas platforma „n" miała ich ok.800, a Cyfra+ - ok. 1000. Połączona struktura będzie dysponowała 1,2 tys. takich punktów.

Zarząd nC+ nie podaje jej wyników finansowych ani informacji o tym czy firma jest rentowna. Według analityków sana platforma „n" zamknęła ubiegły rok ujemnym wskaźnikiem EBITDA (zysk przed opodatkowaniem i amortyzacją).

Jak podawały spółki, zapowiadając fuzję, EBITDA nowo powstałej spółki powinna przekroczyć poziom 550 mln zł w roku 2015, a firma ma wtedy obsługiwać ponad 3 mln klientów.

Jak mówi Artur Przybysz, wiceprezes ds. sprzedaży i logistyki w nC+, najdłuższe obecnie zawarte umowy z obecnymi klientami wygasają za ok. półtora roku. Do tego czasu każdy z nich będzie musiał zdecydować czy chce wykupić abonament w nowej platformie. Klientów z dwoma dekoderami nC+ jest obecnie 100 tys. Firma nie podaje, ilu klientów obawia się stracić w wyniku fuzji dwóch ofert (klienci „n" będą mieli możliwość odstąpienia od umowy, bo zostanie im zaproponowany nowy regulamin, w przypadku abonentów Cyfry+ będzie mowa o relaunchu oferty, który nie przynosi aż takich skutków). – Chcemy w ciągu roku doprowadzić do takiej sytuacji, by przyłączenia nowych klientów zrównoważyły odpływ rezygnujących – mówi Artur Przybysz. nC+ opiera się na razie wciąż na dwóch spółkach, ale w przyszłości będzie własnością obecnego spółki ITI Neovision. W joint venture Canal+ będzie miał 51 proc. udziałów, TVN: 32 proc., a 17 proc. przypadnie UPC.

Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji
Media
Właściciel TVN dzieli się na dwie części. Co z polską telewizją?
Media
„Życie Warszawy” powraca! Nowy serwis informacyjny dla mieszkańców stolicy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Media
Dzieci w szponach reklamy. Zobacz, co warto wiedzieć