Nowy rok bez wielkiego optymizmu w reklamie

W przyszłym roku firmy wydadzą na reklamę w Polsce co najwyżej o niecałe 3 proc. więcej niż w tym. Branża obawia się skutków wprowadzania nowych regulacji w wielu sektorach.

Publikacja: 26.12.2016 21:55

Nowy rok bez wielkiego optymizmu w reklamie

Foto: 123RF

Część ekspertów obawia się, że rynek nie urośnie w przyszłym roku wcale. – Niezwykle trudno o prognozy odnośnie do rynku reklamowego w przypadku niepewnej sytuacji gospodarczej i przewidywanych zmian w przepisach prawa. To, jak duże ma to znaczenie, widać już w tym roku. Wyhamowanie wzrostu gospodarczego przełożyło się od razu na wyhamowanie wzrostu reklamy – komentuje Magda Kolenkiewicz, dyrektor generalna Starcomu. Nie spodziewa się w 2017 r. wzrostu rynku reklamowego. – Będę szczęśliwa, jeśli nie zakończy się on spadkiem – dodaje.

Ostrożne są też prognozy Jacka Dzięcielaka, prezesa spółki audytującej branżę reklamową Double Check. – Przewidujemy, że rynek mediów w 2017 r. wejdzie w fazę stagnacji, to znaczy, że dynamika powinna być zbliżona do tej w 2016. Patrząc na rynek reklamy przez pryzmat telewizji, widzimy, że w związku ze spowolnieniem wzrostu gospodarczego stacje telewizyjne wchodzą w rok 2017 ze strategiami handlowymi bardzo zbliżonymi do tych obowiązujących w 2016. Ceny reklam pozostaną w praktyce bez zmian – mówi.

Więcej optymizmu jest w agencji Zenith, która prognozuje 2,7-proc. wzrost wydatków (na koniec roku powinny sięgnąć 7,1 mld zł). Izabela Albrychiewicz, szefowa domu mediowego MEC, zakłada wzrost inwestycji reklamowych o ok. 3 proc., a Carat Polska – 2,9-proc. wzrost.

W analizach wszystkich agencji mediowych, które przygotowały prognozy dla „Rzeczpospolitej", powtarzają się obawy o nowe regulacje planowane przez rząd. Przełożą się na kondycję poszczególnych sektorów i ich skłonność do inwestowania w marketing. – Każda branża obawia się wprowadzenia jakiejś formy ogólnobranżowego podatku: podatku od handlu, podatku od telekomów, podatku mediowego – wylicza Krzysztof Mocek, dyrektor zarządzający Carat Polska. I dodaje do czynników ryzyka zakaz handlu w niedzielę, ograniczenie sprzedaży w segmencie aptek, wprowadzenie akcyzy na e-papierosy i ustawę antylichwiarską dla branży mikropożyczek.

Najszybciej rosnącym medium pozostanie internet, w którym kluczowym trendem będzie postępująca automatyzacja sprzedaży w ramach tzw. reklamy programatycznej. – Największą dynamikę tradycyjnie odnotowuje reklama cyfrowa, chociaż w tym roku jej wzrost utrzymuje się na poziomie poniżej 10 proc., co jest związane zarówno z tzw. efektem wysokiej bazy (to już niemal jedna trzecia rynku reklamy), jak i ustabilizowaniem się odsetka internautów w Polsce. Łączny udział mediów elektronicznych w rynku reklamy przekroczył w 2016 roku 85 proc., a w przyszłym zbliży się do 88 proc. – komentuje Izabela Albrychiewicz.

W największym reklamowo medium, jakim jest w Polsce telewizja, agencje spodziewają się utrzymania wydatków. – W tym roku padnie kolejny rekord ilości sprzedanych GRP („gross rating points" – punkty, w których reklamodawcy mierzą, do ilu odbiorców dotarła dana reklama przy określonej liczbie jej emisji – red.). Telewizja linearna ma się dobrze – mówi Bartosz Zientek, dyrektor ds. obsługi klientów w domu mediowym Codemedia.

Duzi gracze wciąż będą tracić widzów na rzecz mniejszych kanałów, w tym tych, które dołączyły do oferty naziemnej telewizji cyfrowej.

– Utrzyma się tendencja zmniejszania zasobów reklamowych telewizji publicznej w wyniku coraz niższych AMR (średnich widowni – red.). Brak wzrostu budżetów reklamowych na rynku spowoduje większą wstrzemięźliwość stacji do inwestowania w treści. Będzie to dodatkowy element wspierający trend przechodzenia widzów do kanałów tematycznych i wzmacniania ich siły – ocenia Jacek Dzięcielak.

Część ekspertów obawia się, że rynek nie urośnie w przyszłym roku wcale. – Niezwykle trudno o prognozy odnośnie do rynku reklamowego w przypadku niepewnej sytuacji gospodarczej i przewidywanych zmian w przepisach prawa. To, jak duże ma to znaczenie, widać już w tym roku. Wyhamowanie wzrostu gospodarczego przełożyło się od razu na wyhamowanie wzrostu reklamy – komentuje Magda Kolenkiewicz, dyrektor generalna Starcomu. Nie spodziewa się w 2017 r. wzrostu rynku reklamowego. – Będę szczęśliwa, jeśli nie zakończy się on spadkiem – dodaje.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Brytyjskie gazety na sprzedaż. Pod naciskiem rządu wycofał się inwestor
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił