Rosjanie nie doszli do porozumienia z Algierczykami

Rosjanie nie doszli do porozumienia z Algierczykami. Wielka fuzja telekomunikacyjna rosyjskiego Vimpelcomu z egipskim Orascomem stoi pod znakiem zapytania

Publikacja: 07.10.2010 23:28

Dimitrij Miedwiediew z prezydentem Algierii, Abdelazizem Boutefliką

Dimitrij Miedwiediew z prezydentem Algierii, Abdelazizem Boutefliką

Foto: Bloomberg

Nie dali rady Egipcjanie, nie udało się RPA i Rosja też nic nie wskórała. Nie pomogła obecność samego prezydenta Dimitrija Miedwiediewa z całym zastępem oligarchów.

W poniedziałek rosyjski operator łączności VimpelCom dogadał się egipskim miliarderem Nagibem Sawirisem w sprawie przejęcia za kwotę 6,6 mld dolarów, należącego do niego telekomunikacyjnego holdingu Weather Investments. W skład holdingu wchodzi największy egipski operator Orascom. Przejęcie Orascomu przez Rosjan miało doprowadzić do powstania piątego największego na świecie operatora telekomunikacyjnego , który miałby 172 mln abonentów w 20 państwach na świecie.

Orascom operuje również na algierskim rynku poprzez spółkę Djezzy, która jest dla Orsacomu kurą znoszącą złote jaja. Djezzy przynosi Orascomowi 1,8 mld dol. przychodów rocznie więc to z rynku algierskiego pochodzi większa część zysków operatora.

[srodtytul]Porozumienia brak[/srodtytul]

Vimpelcom nie krył, że dzięki fuzji chce właśnie dostać Djezzy. Tymczasem na tę firmę ma chrapkę również rząd w Algierze, który postanowił zablokować sprzedaż Rosjanom. Algierskie prawo zezwala na tego typu działanie, sytuacja zrobiła się więc patowa. Rząd tego państwa już przed rokiem nie zgodził się, aby Sawiris sprzedał Djezzy inwestorom z RPA. W maju Algieria wstępnie uzgodniła też odkupienie udziałów od Orascom. Na wzmocnienie swoich roszczeń Algieria zarzuciła Djezzy 800 mln dol. zaległości podatkowych.

Konflikt miał rozwiązać prezydent Rosji, który wczoraj przyleciał do Algierii. Dimitrij Miedwiediew nie przyjechał do Algieru sam. Aby dodać swojej delegacji większego majestatu wziął ze sobą oligarchę Michaiła Fridmana, którego spółka o nazwie Alfa-Group posiada 40 proc. udziałów Vilpecomu. Dodatkowym wzmocnieniem świty był prezes telekomunikacyjnego giganta, Aleksander Izosimow. W orszaku znalazło się też miejsce dla samego Aleksieja Millera, szefa Gazpromu. Delegacji jednak nie udało się przekonać algierczyków.

[srodtytul]Propaganda sukcesu[/srodtytul]

Rosjanie robią dobrą minę do złej gry. Podczas konferencji prasowej Dimitrij Miedwiediew poinformował o zawarciu z Algierią sześciu porozumień w sprawie współpracy, w tym także w dziedzinie wojskowo-technicznej. Według niego, podczas rozmów z przywódcą Algierii Abdelazizem Butefliką szczególna uwaga została poświęcona także współpracy w sferze energetyki. Rosyjski Gazprom weźmie udział w nowych przetargach na zagospodarowanie złóż gazowych w Algierii.

Zostały także przedyskutowane kwestii kooperacji przemysłowej oraz projekty inwestycyjne. Prezydent Miedwiediew poinformował, że Rosja i Algieria w dalszym ciągu będą współdziałać w zapewnieniu bezpieczeństwa międzynarodowego, rozwiązaniu problemów bliskowschodnich oraz walce z terroryzmem.

Kwestii Djezzy Miedwiediew nie poruszył, widać ciężko przychodzi mu pogodzenie się z porażką.

[srodtytul] Pies ogrodnika[/srodtytul]

Sytuacja faktycznie wydaje się być bez wyjścia. Algieria chce kupić Djezzy, którą Egipcjanie chcą sprzedać Rosjanom, a z kolei tą transakcję swoim prawem blokują Algierczycy.

Prezes Vimpelcomu, rosyjski oligarcha , Aleksander Izosimow powiedział dziś, że spółka może rozważyć sprzedaż Djezzy algierskiemu rządowi. Zaproponował jednak kosmiczną wprost sumę 7,8 mld dolarów. Algieria proponowała dotychczas za operatora 2,5 mld dolarów – rozbieżności są więc olbrzymie. Jak na razie więc obie strony postępują w myśl zasady psa ogrodnika i nie widać specjalnej chęci porozumienia.

Nie dali rady Egipcjanie, nie udało się RPA i Rosja też nic nie wskórała. Nie pomogła obecność samego prezydenta Dimitrija Miedwiediewa z całym zastępem oligarchów.

W poniedziałek rosyjski operator łączności VimpelCom dogadał się egipskim miliarderem Nagibem Sawirisem w sprawie przejęcia za kwotę 6,6 mld dolarów, należącego do niego telekomunikacyjnego holdingu Weather Investments. W skład holdingu wchodzi największy egipski operator Orascom. Przejęcie Orascomu przez Rosjan miało doprowadzić do powstania piątego największego na świecie operatora telekomunikacyjnego , który miałby 172 mln abonentów w 20 państwach na świecie.

Pozostało 81% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie