470 mln zł wyniosły wpływy abonamentu radiowo-telewizyjnego w 2011 roku – poinformowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w corocznym sprawozdaniu ze swojej działalności za ubiegły rok. To znaczy, że spadły w porównaniu z 2010 rokiem o ok. 15 proc. 205,4 mln zł trafiło z tej puli do TVP, 264,8 mln zł: do spółek radiofonii publicznej (Polskiego Radia i spółek radiofonii regionalnej).
Zarejestrowanych zostało tylko 6,89 mln telewizorów i odbiorników radiowych: o prawie 51 tys. mniej niż rok wcześniej. - Zaledwie 30,7 proc. gospodarstw domowych posiadało zarejestrowane odbiorniki rtv i powinno terminowo wnosić opłaty abonamentowe, co jest pogorszeniem sytuacji – podała Krajowa Rada.
Polacy pozostali odporni na wszelkie działania podejmowane, by zmienić ten negatywny trend. Nie pomogła więc znacząco ani większa liczb kontroli, jakie przeprowadziła ściągająca abonament Poczta Polska, ani nawoływania Business Centre Club. Zobaczymy, jakie skutki przyniesie kampania zachęcając do płacenia publicznej daniny.
W ubiegłym roku Poczta skontrolowała pod kątem płatności abonamentu ponad 16 tys. firm (w zeszły roku było to mniej niż 5 tys. kontroli), ponad 5,6 tys. używało nie zarejestrowanych odbiorników. Wysłanych zostało tez ponad pół miliona zawiadomień do prywatnych mieszkań, które zalegały z opłatami.
Plagą jest jednak przede wszystkim nierejestrowanie odbiorników, przez co gros z nich działa w abonamentowej szarej strefie. Z wyliczęń KRRiT wynika, że gdyby abonament płaciły wszystkie gospodarstwa domowe w kraju, wpływy z publicznej daniny wynosiłyby 2,6 mld zł. Tymczasem tylko z tytułu niezarejestrowanych odbiorników państwo straciło w ubiegłym roku połowę tej kwoty: 1,3 mld zł. Kolejne 0,5 mld zł to zwolnienia z płatności, które obejmują m.in. osoby powyżej 75 roku życia i inwalidów I grupy. Takich osób było ponad 2,6 mln zł.