Problem w tym, że do wczoraj nadawcy nic o tym nie wiedzieli. Jak zapowiedział podczas debaty Polskiego Towarzystwa Informatycznego Igor Ostrowski, wiceminister administracji i cyfryzacji, w planach jest powołanie forum naziemnej telewizji cyfrowej wspólnie z nadawcami, których kanały są nadawane w ramach tej usługi. Forum ma omówić nowy etap kampanii edukacyjnej. – Zamówione przez nas badanie wykazało, że ponad 80 proc. Polaków wie o zachodzącej zmianie. Problem w tym, że ta wiedza nie skutkuje żadnymi działaniami. Do działania mogą ich zmusić dopiero emocje i taki będzie cel kampanii. Ma być w niej jasno powiedziane, w jakich miejscach można kupić sprzęt, który spełnia rządowe rozporządzenie i umożliwia odbieranie naziemnej telewizji cyfrowej – mówił Ostrowski. Problemem staje się bowiem także zakup urządzeń nieprzystosowanych do tych wymagań. Nie wystarczy np. żeby telewizor czy dekoder odbierał sygnał kodowany w systemie MPEG-4. Ważne są też dodatkowe symbole, a o tym ludzie już zazwyczaj nie pamiętają. – Nie wiem, jak radziły sobie z tym inne kraje, ale dobry byłby np. pomysł z nalepkami identyfikacyjnymi dla odpowiedniego sprzętu – mówiła Monika Mizielińska-Chmielewska, dyrektor spółki Media Trend.

Krzysztof Lemiech z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji przypominał, że taki pomysł już był. – Wykonaliśmy znaczek i zarejestrowaliśmy go w urzędzie patentowym, ale pojawiło się wiele problemów, które uniemożliwiły jego użycie, np. byłoby to niezgodne z traktatem rzymskim – tłumaczył.

Na drugą kampanię cyfryzacyjną na ten rok MAiC ma w budżecie zarezerwowane tylko 2 mln zł.