Facebook traci na amerykańskim parkiecie

W drugim dniu notowań portalu społecznościowego inwestorzy oprzytomnieli

Publikacja: 22.05.2012 02:06

Facebook traci na amerykańskim parkiecie

Foto: Bloomberg

Nawet o 13 proc. taniały w drugim dniu notowań akcje Facebooka. Na zamknięciu straciły 11 proc. W ślad za nimi w ciągu dnia zniżkowały walory innych głośnych spółek internetowych, które w ostatnich latach weszły na amerykańskie parkiety.

Żadna nie miała jednak tak nieudanej drugiej sesji jak Facebook. Nawet akcje Groupona, serwisu umożliwiającego zakupy grupowe, które od debiutu w listopadzie 2011 r. do piątku straciły ponad 40 proc., drugiego dnia notowań zostały przecenione tylko o 0,5 proc., a pierwszy tydzień zakończyły ponad 20 proc. powyżej ceny emisyjnej.

Tymczasem za akcje największego na świecie portalu społecznościowego płacono wczoraj na Nasdaq nawet 33 dol., podczas gdy w ofercie publicznej kosztowały 38 dol.

Części analityków przecena akcji Facebooka nie zaskoczyła. Już w piątek pojawiły się głosy, że to gwaranci oferty – zwłaszcza bank Morgan Stanley – podtrzymali w dniu debiutu kurs jego akcji powyżej ceny emisyjnej. Spekulowano więc, że notowania portalu Marka Zuckerberga zanurkują, gdy tylko gwaranci wyczerpią limity zakupów.

– Debiutowi Facebooka towarzyszyło niemało emocji. Przez weekend w mediach pojawiło się sporo negatywnych komentarzy. Mogły zaważyć na decyzjach inwestorów – ocenił JJ Kinahan, analityk z TD Ameritrade.

Reklama
Reklama

– Kluczowa jest kwestia wyceny, która była bardzo ambitna. Ciężko o taką wycenę w jakiejkolwiek innej spółce z tego sektora. A jest sporo znaków zapytania, jeśli chodzi o rozwój strategii Facebooka i o jego perspektywy – komentuje Piotr Grzybowski, analityk DI BRE.

Ale cokolwiek stanie się z wyceną Facebooka w najbliższych dniach, nie będzie ona miała przełożenia na żadną z polskich spółek. – Poziom wyceny Facebooka w żaden sposób nie wpłynie na żadną spółkę z tego samego sektora notowaną w Warszawie. Na naszym rynku realność wycen jest znacznie wyższa. Nie ma tu takich aktywów, które mogłyby być wyceniane w podobny sposób – mówi Piotr Janik, szef działu analiz KBC Securities.

Eksperci wytykają Facebookowi braki w strategii, która niedostatecznie zagospodarowuje użytkowników mobilnych. Zuckerberg próbuje więc obudowywać ogromny portal mniejszymi projektami, które działają w niszach na razie przez Facebooka niezagospodarowanych. – I hojnie za nie płaci, co też jest jakimś ryzykiem – zauważa Piotr Grzybowski. Np. za Instagram Facebook zapłacił 1 mld dol.

Kolejnym projektem, który wchłonie, jest mobilna aplikacja Karma służąca do kupowania i przesyłania znajomym prezentów. Jej zakup zapowiedziano w piątek (ceny ani daty transakcji na razie nie podano).

– To próba dywersyfikacji biznesu, tak by w mniejszym stopniu był zależny od rynku reklamy – ocenia Piotr Janik.

Jak podał Bloomberg, pierwsze rekomendacje dla Facebooka nie są zbyt zachęcające. Choć aż siedem z nich to zalecenia kupna akcji, a tylko dwie zalecają ich sprzedaż, jako ich cenę docelową w perspektywie roku analitycy średnio wskazują niespełna 41 dol. To ok. 7 proc. więcej, niż kosztowały w piątek na zamknięciu. Zdaniem analityków w perspektywie roku więcej da się zarobić na akcjach Google'a czy Amazona.

Nawet o 13 proc. taniały w drugim dniu notowań akcje Facebooka. Na zamknięciu straciły 11 proc. W ślad za nimi w ciągu dnia zniżkowały walory innych głośnych spółek internetowych, które w ostatnich latach weszły na amerykańskie parkiety.

Żadna nie miała jednak tak nieudanej drugiej sesji jak Facebook. Nawet akcje Groupona, serwisu umożliwiającego zakupy grupowe, które od debiutu w listopadzie 2011 r. do piątku straciły ponad 40 proc., drugiego dnia notowań zostały przecenione tylko o 0,5 proc., a pierwszy tydzień zakończyły ponad 20 proc. powyżej ceny emisyjnej.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama