Nowa technologia udostępni kinowe premiery na domowym ekranie

TCL i Imax rewolucjonizują sposób oglądania filmów. Udostępnią je w dniu premiery na małym ekranie.

Publikacja: 23.04.2014 05:00

Nowa technologia udostępni kinowe premiery na domowym ekranie

Foto: Bloomberg

Chiński TCL, trzeci na świecie producent telewizorów, dogadał się z siecią Imax. W ramach współpracy będzie sprzedawać profesjonalne zestawy kina domowego firmowane przez Imax, wraz z nowatorską usługą dostarczania filmów online.

W efekcie już w przyszłym roku nie będzie potrzeby wychodzenia z domu, by zobaczyć najnowszą hollywoodzką produkcję.

TCL rzuca rękawicę

– Wybrane przez klienta filmy będą odpowiednio kodowane i przesyłane siecią internetową, w wybranym czasie, do ekranu w jego domu. Będzie można oglądać hity już w dniu ich kinowej premiery – zapowiada w rozmowie z „Rz" Hao Yi, prezes TCL Multimedia Technology Holdings Ltd.

Nie ukrywa, że przełomowe rozwiązanie to rękawica rzucona tradycyjnym kinom. – Chcemy przenieść duży ekran z kina do domów. Dlatego nie tylko skupiamy się na kooperacji z marką Imax, ale liczymy na współpracę z największymi wytwórniami filmów. Prowadzimy zaawansowane rozmowy ze studiami z Holywood, m.in. Warner Bros – tłumaczy Hao Yi.

Projekt nowatorskiego kina domowego wystartuje w najbliższych miesiącach. – Przedsprzedaż ruszy pod koniec roku. Globalnie produkt zaoferujemy w przyszłym roku. Będziemy udostępniać go po kolei w poszczególnych krajach – zdradza nam szef TCL.

W Polsce, gdzie TCL ulokował produkcję telewizorów (fabryka w Żyrardowie). Kino domowe do sprzedaży trafi prawdopodobnie pod koniec 2015 r.

Filmy dla bogatych

Ceny za wyświetlenie pojedynczego filmu na domowym ekranie nie są jeszcze znane, ale Hao Yi zapewnia, że koszt z tym związany będzie niższy niż w przypadku zakupu tradycyjnego biletu do kina.

Problem w tym, że na zakup takiego prywatnego kina będą mogli sobie pozwolić tylko nieliczni. Ceny zestawów mają oscylować bowiem wokół 250 tys. dol.

Jak wskazuje Łukasz Nowicki, senior manager w PwC, to kluczowa bariera. – To rozwiązanie atrakcyjne dla zamożnych fascynatów, ale dla przeciętnego widza jeszcze długo, a być może nigdy, nie będzie dostępne. Jestem jednak ciekaw, jak ten projekt będzie się rozwijał i jak wpłynie na dotychczasowy model oglądania przez widzów nowości filmowych. Moim zdaniem propozycja TCL i Imax, przynajmniej w krótko- i średniookresowej perspektywie, nie zagrozi tradycyjnym kinom – podkreśla.

Według niego możliwość oglądania filmu w dniu jego kinowej premiery może oczywiście wywołać efekt substytucji, ale w ciągu kilku najbliższych lat z pewnością nie odbije się to w istotny sposób na modelu udostępniania filmów.

– Kino to rozrywka masowa, a nie elitarna. Wiele osób chodzi na seanse dla wyjątkowych doświadczeń: dużego ekranu z wyśmienitą jakością obrazu i dźwięku. W domu trudno oddać tę specyficzną atmosferę – zaznacza.

Analitycy przekonują, że sam pomysł chińskiej firmy jest jednak bardzo ciekawy i rozwojowy. TCL celuje bowiem w niezwykle atrakcyjną niszę, czyli najbardziej majętnych widzów. – Na świecie to kilkanaście milionów osób. Sprzedaż takiego kina domowego może być więc świetnym biznesem. Widzę możliwości jego rozwoju na rynkach blisko- wschodnim czy rosyjskim – dodaje Łukasz Nowicki.

TCL szacuje, że w ciągu pięciu lat rynek zaawansowanych kin domowych będzie rósł w skali 20 proc. rocznie.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem