Stare czy nowe – zawsze niezastąpione

Wiadomo to nie od dziś – książka jest najlepszym świątecznym prezentem. A jeśli dodamy, że powinna to być dobra książka, to gwiazdkowa niespodzianka uszczęśliwi każdego

Publikacja: 10.12.2008 10:31

Dobra książka uszczęśliwi każdego – uczy i bawi

Dobra książka uszczęśliwi każdego – uczy i bawi

Foto: Rzeczpospolita, Darek Golik

Nasz przegląd propozycji wydawniczych pomoże w znalezieniu w księgarni tego, co najciekawsze. W myśl zasady – dla każdego coś miłego...

[srodtytul]Bestsellerowe nowości[/srodtytul]

Idealną propozycją szczególnie dla wielkomiejskich kobiet będzie „Szminka w wielkim mieście” (Znak), następna książka Candace Bushnell, autorki hitowego „Seksu w wielkim mieście”. Po raz kolejny mamy do czynienia z trójką bohaterek, przyjaciółek: Victory, Nico i Wendy obracających się w eleganckim świecie Nowego Jorku. Pierwsza z nich jest utalentowaną projektantką mody, druga redaktor naczelną opiniotwórczego magazynu dla kobiet, trzecia producentką filmową.

Być kobietą sukcesu i przetrwać w męskiej dżungli Nowego Jorku? Niełatwe zadanie! Oczywiście bohaterki Candace Bushnell radzą sobie w tym nieprzyjaznym środowisku świetnie – jak nikt potrafią wykorzystać zarówno swoją inteligencję, jak i urodę. Salony mody, wielkie pieniądze, najdroższe kreacje, miłość i przyjaźń w samym centrum miasta, które nigdy nie zasypia i zmusza do życia na pełnych obrotach. Stereotyp kobiety sukcesu – pięknej i niezależnej – idealnie opisany przez Bushnell oraz wszechobecny blichtr glamouru to przepis na kolejny bestseller.

Mężczyźni (choć nie tylko oni) mogą przenieść się natomiast do przedwojennej Barcelony, by poczuć atmosferę tajemnicy i zgłębiać mroczne sekrety Cmentarzyska Zapomnianych Książek. Carlos Ruiz Zafon sięgnął do pisarskiej metody, która przy okazji „Cienia wiatru” przyniosła mu sukces i w powieści „Gra anioła” (wydawnictwo Muza) po raz kolejny oprowadza czytelnika po zagadkowym barcelońskim labiryncie.

W mrocznej, niebezpiecznej i niespokojnej Barcelonie lat dwudziestych młody pisarz, żyjący obsesyjna i niemożliwą miłością, otrzymuje od tajemniczego wydawcy ofertę napisania książki, jakiej jeszcze nie było, w zamian za fortunę i, być może, coś więcej. Z niezwykłą precyzją powieściopisarską autor obdarował nas niezwykłą intrygą, romansem i tragedią poprzez labirynt tajemnic, gdzie czar książek, namiętności i przyjaźni splatają się w mistrzowskiej opowieści.

Dla osób, które dały się porwać „Cieniowi wiatru”, najnowsza powieść Zafona będzie pozycją obowiązkową. Doskonałym dodatkiem do prezentu może być specjalny przewodnik po Barcelonie, pięknym mieście, oczywiście śladami powieści Hiszpana.

Natomiast dla wszystkich osób z poczuciem humoru doskonałym upominkiem będzie niewielka książeczka Dariusza Basińskiego „Motor kupił Duszan” (wydawnictwo Znak). Autor, znany jako członek grupy Mumio, święcącej triumfy nie tylko na estradzie, ale również na rynku reklamy telewizyjnej (doskonałe spoty filmowe jednej z sieci telefonii komórkowej), proponuje serię purnonsensowych opowiastek z krainy absurdu.

[srodtytul]Głośni i nagradzani[/srodtytul]

Dla osób pragnących trzymać rękę na pulsie literackich wydarzeń cennymi upominkami z pewnością będą pozycje, które zdobyły najwyższe laury i wzbudziły gorące dyskusje. Na przykład któraś z powieści tegorocznego noblisty z Francji. A jest w czym wybierać – ostatnio ukazały się cztery powieści Jeana-Marie Gustava Le Clezio – przygotowane przez wydawnictwo PIW, wznowienia naznaczonego piętnem egzystencjalizmu debiutanckiego „Protokołu” oraz „Onitszy” wskrzeszającej mit o dzikiej Afryce, a także utwory premierowe: „Afrykanin” (Cyklady), czyli niezwykle osobiste spojrzenie na czarny kontynent oraz „Urania” (PIW), najnowsza powieść o poszukiwaniu idealnej społeczności w meksykańskich ostępach, która przyniosła Le Clezio zasłużone miano naczelnego marzyciela ery globalizacji.

Jeśli komuś nie odpowiada utopijny charakter powieści Francuza, może sięgnąć po którąś z równie licznych, co różnorodnych pod względem tematycznym i formalnym książek ubiegłorocznej noblistki Doris Lessing lub „Stambuł” (Wydawnictwo Literackie) – autobiograficzną opowieść o rodzinnym mieście Orhana Pamuka, tureckiego pisarza nagrodzonego prestiżowym laurem dwa lata temu.

Wielbicieli sag rodzinnych zadowoli z pewnością „Harmonia caelestis” (Czytelnik) Węgra Pétera Esterházy’ego (laureata przyznanej kilka dni temu nagrody Angelusa). Książka stała się prawdziwą sensacją literacką nie tylko na Węgrzech, ale także w całej niemal Europie. Péter Esterházy, potomek jednego z najstarszych i najświetniejszych węgierskich rodów arystokratycznych, jest pisarzem stale poszukującym nowoczesnych środków wyrazu. W obszernej powieści autor opowiada o swoim rodzie i rodzinie – nielinearnie, wieloznacznie, w pełen paradoksów i humoru sposób. Dzieli się wszechstronną i częstokroć bolesną refleksją nad rolą ojca i ojcostwa, a także nad sytuacją syna.

Wiele miejsca poświęca opisowi ostatnich dwóch pokoleń rodu, które – podobnie jak cała pozostała w kraju po II wojnie światowej arystokracja węgierska – padły niestety ofiarą wysiedlenia. Z treści utworu dowiadujemy się, w jaki sposób przetrwały te lata, zachowując godność i styl, zdobywając jednocześnie wiele rozmaitych doświadczeń. Ten fragment trudnej, powojennej historii Węgier w powieści Pétera Esterházy’ego został pokazany właściwie po raz pierwszy w literaturze tego kraju. Warto zatem tę pięknie wydaną powieść sprezentować wraz z jej zaskakującym ciągiem dalszym – „Wydaniem poprawionym”.

Zwolennikom polskiej literatury można śmiało polecić dzieło tegorocznej zdobywczyni nagrody Nike – powieść „Bieguni” (WL) Olgi Tokarczuk. Jest to złożona analiza współczesnego świata wraz z całym jego rozproszeniem i zgiełkiem, w jakim przyszło nam żyć. W tej odważnej książce autorka opowiada właśnie o sobie i o swoim widzeniu świata. I jak mówi sama pisarka, ta książka stara się być lojalna wobec kakofonii i dysonansu naszego doświadczenia świata, wobec niemożliwości jego ujednolicenia, wobec jego chaosu, rozpadania się i ponownego tworzenia nowych konfiguracji. Jest w niej wierna peryferiom, obszarom niedopowiedzianym, zamazanym. Powtarzam w niej własne błędy i wydaje mi się to absolutnie konieczne”.

Poszukiwaczy wartości ogólnoludzkich w prozie oraz wielbicieli klasycznie skrojonych dzieł ucieszy z pewnością wznowienie jednej z najważniejszych polskich powieści po 1989 roku, czyli „Widnokręgu“ (wyd. Znak) Wiesława Myśliwskiego, ubiegłorocznego zdobywcy Nike za powieść „Traktat o łuskaniu fasoli” (podwójny „pakiet z Myśliwskiego” może być naprawdę udanym prezentem).

Nie od dziś wiadomo, że pod choinką najlepiej prezentują się okazałe upominki – takim będzie „Lód” (WL) laureata Nagrody im. Kościelskich Jacka Dukaja. W przypadku tej powieści objętość (ponad 1000 stron!) jest równie okazała, jak wartość literacka książki. Najlepszy obecnie polski pisarz SF proponuje zapierającą dech w piersiach podróż przez alternatywną historię Polski. Akcja powieści toczy się zatem w alternatywnej rzeczywistości, gdzie I wojna światowa nigdy nie wybuchła, jest rok 1924, a Królestwo Polskie wciąż zamrożone jest pod władzą cara i w belle epoque.

Warszawę skuwa lód – w środku lata burze śnieżne zasypują drogi. Lute, nieziemskie anioły mrozu spacerują ulicami miast, zamrażając prawdę i fałsz… Benedykt Gierosławski, zdolny matematyk, ale i niepoprawny hazardzista, na zlecenie carskiego Ministerstwa Zimy, zostaje wysłany Ekspresem Transsyberyjskim do skutego lodem Irkucka, skąd ma wyruszyć na poszukiwanie swojego ojca, podobno potrafiącego porozumiewać się z aniołami mrozu – lutymi. Tysiąc rubli gotówką wydobyłoby Benedykta z długów, ale czy misja nie jest przypadkiem zbyt niebezpieczna? Szybko okazuje się, że dla Benedykta będzie to podróż, która odmieni jego życie…Wielbicielom fantastyki można dać w prezencie także specjalne wydanie „Katedry” (WL) – opowiadania Dukaja, sfilmowanego przez Tomka Bagińskiego. Książka zawiera zdjęcia z „Katedry” – nominowanej w 2003 roku do Oskara animacji komputerowej oraz prozę Dukaja. Obok tego rysunki i poszczególne fazy powstawania animacji. Bogato ilustrowana edycja ukazuje się wraz z filmem DVD. Do czytania i oglądania w świąteczny wieczór.

[srodtytul]Klasyka jest dobrana wszystko[/srodtytul]

Bezpieczną opcją wśród książkowych prezentów jest zawsze klasyka. Choćby ta z serii proponowanej przez Muzę – wznowienia słynnych powieści Tomasza Manna („Doktor Faustus” czy „Czarodziejska Góra”), Vladimira Nabokova („Lolita”), albo Gabriela Garcii Marqueza („Sto lat samotności”) z pewnością nie okażą się chybionymi inwestycjami świątecznymi. Są one zawsze na czasie.

Dla osób, które mogą poczuć się znudzone Mannowską powagą, pozostaje niezawodny w kreowaniu atmosfery piramidalnych absurdów „Paragraf 22” Josepha Hellera (Albatros) lub znacznie bardziej „rozchybotana” twórczość Wieniedikta Jerofiejewa, zebrana w tomie „Dzieła prawie wszystkie” (WL).

Do grona klasyków należy zaliczyć również Tolkiena – właśnie ukazało się polskie tłumaczenie opowiadania „Pan Błysk” (wyd. Prószyński i S-ka). Pięknie wydana książeczka z ilustracjami samego autora będzie doskonałą niespodzianką dla wszystkich dzieci, również, a może w szczególności, dla tych dużych.

Świetnym upominkiem, który doskonale trafia w atmosferę szczególnie polskich świąt – z ich tradycją przesadnej wręcz biesiady, jest klasyczna już pozycja Juliana Tuwima „Polski słownik pijacki” (wydawnictwo Prószyński i S-ka). „Świetności mowy ojczystej w kieliszku odbite” – jak pisał o swoim słowniku autor – nieprzypadkowo zostały wznowione tuż przed świętami…

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski