Wielbicieli sag rodzinnych zadowoli z pewnością „Harmonia caelestis” (Czytelnik) Węgra Pétera Esterházy’ego (laureata przyznanej kilka dni temu nagrody Angelusa). Książka stała się prawdziwą sensacją literacką nie tylko na Węgrzech, ale także w całej niemal Europie. Péter Esterházy, potomek jednego z najstarszych i najświetniejszych węgierskich rodów arystokratycznych, jest pisarzem stale poszukującym nowoczesnych środków wyrazu. W obszernej powieści autor opowiada o swoim rodzie i rodzinie – nielinearnie, wieloznacznie, w pełen paradoksów i humoru sposób. Dzieli się wszechstronną i częstokroć bolesną refleksją nad rolą ojca i ojcostwa, a także nad sytuacją syna.
Wiele miejsca poświęca opisowi ostatnich dwóch pokoleń rodu, które – podobnie jak cała pozostała w kraju po II wojnie światowej arystokracja węgierska – padły niestety ofiarą wysiedlenia. Z treści utworu dowiadujemy się, w jaki sposób przetrwały te lata, zachowując godność i styl, zdobywając jednocześnie wiele rozmaitych doświadczeń. Ten fragment trudnej, powojennej historii Węgier w powieści Pétera Esterházy’ego został pokazany właściwie po raz pierwszy w literaturze tego kraju. Warto zatem tę pięknie wydaną powieść sprezentować wraz z jej zaskakującym ciągiem dalszym – „Wydaniem poprawionym”.
Zwolennikom polskiej literatury można śmiało polecić dzieło tegorocznej zdobywczyni nagrody Nike – powieść „Bieguni” (WL) Olgi Tokarczuk. Jest to złożona analiza współczesnego świata wraz z całym jego rozproszeniem i zgiełkiem, w jakim przyszło nam żyć. W tej odważnej książce autorka opowiada właśnie o sobie i o swoim widzeniu świata. I jak mówi sama pisarka, ta książka stara się być lojalna wobec kakofonii i dysonansu naszego doświadczenia świata, wobec niemożliwości jego ujednolicenia, wobec jego chaosu, rozpadania się i ponownego tworzenia nowych konfiguracji. Jest w niej wierna peryferiom, obszarom niedopowiedzianym, zamazanym. Powtarzam w niej własne błędy i wydaje mi się to absolutnie konieczne”.
Poszukiwaczy wartości ogólnoludzkich w prozie oraz wielbicieli klasycznie skrojonych dzieł ucieszy z pewnością wznowienie jednej z najważniejszych polskich powieści po 1989 roku, czyli „Widnokręgu“ (wyd. Znak) Wiesława Myśliwskiego, ubiegłorocznego zdobywcy Nike za powieść „Traktat o łuskaniu fasoli” (podwójny „pakiet z Myśliwskiego” może być naprawdę udanym prezentem).
Nie od dziś wiadomo, że pod choinką najlepiej prezentują się okazałe upominki – takim będzie „Lód” (WL) laureata Nagrody im. Kościelskich Jacka Dukaja. W przypadku tej powieści objętość (ponad 1000 stron!) jest równie okazała, jak wartość literacka książki. Najlepszy obecnie polski pisarz SF proponuje zapierającą dech w piersiach podróż przez alternatywną historię Polski. Akcja powieści toczy się zatem w alternatywnej rzeczywistości, gdzie I wojna światowa nigdy nie wybuchła, jest rok 1924, a Królestwo Polskie wciąż zamrożone jest pod władzą cara i w belle epoque.
Warszawę skuwa lód – w środku lata burze śnieżne zasypują drogi. Lute, nieziemskie anioły mrozu spacerują ulicami miast, zamrażając prawdę i fałsz… Benedykt Gierosławski, zdolny matematyk, ale i niepoprawny hazardzista, na zlecenie carskiego Ministerstwa Zimy, zostaje wysłany Ekspresem Transsyberyjskim do skutego lodem Irkucka, skąd ma wyruszyć na poszukiwanie swojego ojca, podobno potrafiącego porozumiewać się z aniołami mrozu – lutymi. Tysiąc rubli gotówką wydobyłoby Benedykta z długów, ale czy misja nie jest przypadkiem zbyt niebezpieczna? Szybko okazuje się, że dla Benedykta będzie to podróż, która odmieni jego życie…Wielbicielom fantastyki można dać w prezencie także specjalne wydanie „Katedry” (WL) – opowiadania Dukaja, sfilmowanego przez Tomka Bagińskiego. Książka zawiera zdjęcia z „Katedry” – nominowanej w 2003 roku do Oskara animacji komputerowej oraz prozę Dukaja. Obok tego rysunki i poszczególne fazy powstawania animacji. Bogato ilustrowana edycja ukazuje się wraz z filmem DVD. Do czytania i oglądania w świąteczny wieczór.