Oglądamy obrazy Wilhelma Sasnala oraz innych młodych malarzy z pokolenia urodzonego w latach 70. Są też, oczywiście, najpiękniejsze obrazy Malczewskiego czy Matejki. „Encyklopedia" zawiera definicje nurtów w sztuce oraz informacje o organizacjach i instytucjach artystycznych. To pierwsza i jedyna tak kompletna prezentacja polskiego malarstwa.
Rewelacją jest dobór obrazów, często nieznanych. Zwykle są to prace ważne w dorobku artystów. „Encyklopedia" sygnalizuje wybitny dorobek malarzy niesłusznie zapomnianych, np. Zdzisława Jasińskiego (1863 – 1932). Znam z prywatnych zbiorów reprodukowane „Nabożeństwo świąteczne", Jasiński stworzył w nim nadzwyczaj piękne światło i mistyczny nastrój. Dzięki „Encyklopedii" ten nieznany obraz utrwali się w świadomości miłośników i zawodowych znawców sztuki.
Znam, także z Litewskiego Muzeum Narodowego w Wilnie, obraz „Dziewczyna z pudełkiem" namalowany przez Ludomira Slendzińskiego. To mistrzostwo świata! Obraz genialnie rozwiązany pod względem kompozycyjnym i kolorystycznym. Ile tam plam budzących zachwyt, jak one się stykają lub krzyżują (obrus, blat stołu, dywanik, ściany, podłoga, bryła fortepianu). Wyraźnie widzimy nie tylko ciało, ale i duszę młodej modelki patrzącej Slendzińskiemu prosto w oczy. Śmiem twierdzić, że pod wpływem lektury „Encyklopedii" wielu czytelników specjalnie pojedzie do Wilna, żeby zobaczyć ten obraz.
„Encyklopedia" reprodukuje nieznane dzieła z ponad 100 prywatnych zbiorów. Większość kolekcjonerów chce zachować anonimowość. Ale np. Bogdan Jakubowski pochwalił się nigdzie niepokazywanym wcześniej doskonałym płótnem Aleksandra Kobzdeja. Dariusz Bieńkowski prezentuje oszałamiające dzieła m.in. Henryka Stażewskiego. Anna i Piotr Dmochowscy pokazali Beksińskiego i Stasysa.
Oficjalnie najwięcej dzieł ze swego zbioru ujawnili Grażyna i Jacek Łozowscy. Jaką trzeba mieć wyobraźnię, żeby pogodzić miłość do tak różnych twórców, jak np. Jacek Malczewski, Bronisław Kierzkowski, Witold Wojtkiewicz, Hasior, Alfons Karpiński czy Teresa Rudowicz. A „Chwat" Tadeusza Brzozowskiego to najwyższej klasy poezja! Jaką trzeba mieć pasję, żeby zdobyć najlepsze dzieła w dorobku malarzy, jakich nie mają najbogatsze muzea narodowe. Łozowscy dziś mogą otworzyć muzeum najwyższej klasy.