– Nie planujemy żadnej gali, szkoda pieniędzy i energii. Będziemy mówić o dorobku firmy przy okazji spotkań promocyjnych nowych tytułów. Może uda się nam zrobić internetową wystawę osiągnięć edytorskich 60-lecia – mówi prezes Iskier Wiesław Uchański, który, nawiasem mówiąc, świętuje ćwierćwiecze pełnienia tej funkcji.

Wydawnictwo powstało w 1952 r. i początkowo zorientowane było na młodego odbiorcę. Polska literatura podróżniczo-reportażowa, ale też przygodowe książki autorów zagranicznych, w tym Londona, Coopera czy Twaina,  dość szybko zapewniły Iskrom sukces. W 1992 r. oficyna została sprywatyzowana, a jej oferta poszła w stronę literatury pięknej – pięknej także pod względem edytorskim. Był to strzał w dziesiątkę, co najlepiej widać właśnie dziś. Podczas gdy większość wydawnictw pada ofiarą kryzysu i podatku VAT, Iskry zdają się tego nie dostrzegać.

– Sytuacja ekonomiczna jest dobra, a nawet bardzo dobra – przyznaje prezes Uchański. – Iskry są manufakturą, nie fabryką książek. Wydajemy około 40 tytułów rocznie, zatrudniamy osiem osób, tego typu wydawnictwa rządzą się trochę innymi prawami.

Szóstą dekadę istnienia Iskry zainaugurują m.in. pierwszym tomem biografii Jarosława Iwaszkiewicza i pamiętnikami syna Adama Mickiewicza, Władysława. I samych tak mocnych tytułów życzymy z okazji urodzin.

—wl